Ernie
Stoi ciągle przy oknie pizzerii i myśli:"Kurwa mać gdzie jest ten pieprzony glina.Czy oni nawet na spotkania z wydziałem wewnetrznym się spóźniają??".Rozejrzał się po ludziach.Wzrok zatrzymał na Maxie."Zaraz.Wiekszośc tylko tedy przechodzi a ten koleś stoi tu od paru minut.Prócz niego na ławkach siedza jakieś stare baby.Co mi szkodzi zapytać.Najwyżej to nie on."
Podchodzi szybkim krokiem i pyta:
[user=726]-Przepraszam,czeka pan na kogoś?[/user] |