Wątek: Pimp my ride!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2008, 13:45   #65
K.D.
 
K.D.'s Avatar
 
Reputacja: 1 K.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumny
Cytat:
Teraz wyobraźcie sobie tę scenę, tyle, że w roli kawalerii rohańskiej rozdeptywanych gangerów?
Rzeczywiście, ładnie to wygląda... w teorii

Gigamut to mimo wszystko stworzenie żywe - ma własne kaprysy, można je przestraszyć, jego skóra nijak się ma do pancernej stali(niby można go obwiesić zbroją...), żre i pije jak... eh, słoń?, a 'kierowcę' można ściągnąć ciskając w niego kamieniem, bo kuloodpornych szyb i kabiny z prawdziwego zdarzenia na grzbiet stworzenia nie uświadczysz, już w ogóle nie wspominając o szybkości takiego przyjemniaczka.
Ponadto stworzenie jest ogromne - na pustyni widać je z daleka. Jaki był największy problem czołgistów brytyjskich podczas walk w Afryce Północnej? Ano to, że ich czołgi były za wysokie, dzięki czemu posiadające działa o znacznie większym zasięgu maszyny niemieckie mogły je bez trudu z daleka dostrzec, zidentyfikować i spacyfikować, zanim te podjadą na tyle blisko, by mieć ich w swoim zasięgu.
Podczas ataku dzikich zwierząt, albo uciekając przed plemieniem mutków, którzy posyłają za tobą pociski z samopałów, wolę polegać na ochronie zapewnianej przez dobrze podrasowany, wojskowy wóz, niż na stworzeniu, które, jak stanie dęba, by zgnieść atakującego zmutowanego wilka, zwali mnie na łeb na szyję, i którego rany goją się całe tygodnie i mogą mieć przykre konsekwencje związane z zakażeniami itp. itd., w przeciwieństwie do usterek w samochodzie, które odpowiednio wyszkolona postać naprawi w jeden wieczór. Słonie były diablo przydatne przeciwko piechocie z łukami i włóczniami(a i tak często 'zawodziły') między innymi dzięki ich żywotności, wytrzymałości i efektu psychologicznego jaki wywierają na wrogich żołnierzach, ale nie wyobrażam ich sobie stających w szranki z dzisiejszymi samochodami i ludźmi uzbrojonymi w broń palną.
Może nawet zwierzę nie byłoby takie złe do 'zwyczajnego' podróżowania, albo przewożenia dużych ilości towarów, ale w wyścigu, gdzie liczy się też szybkość, a już w ogóle w 'Wyścigu', gdzie trzeba zdobyć skalp mutanta, i pokonać maszynę Molocha...

Pomysł bardzo ciekawy i klimatyczny, ale w praktyce niestety średni. Ale to może tylko ja, bo się nie znam
 
__________________
"Uproczywe[sic] niestosowanie się do zaleceń Obsługi"
K.D. jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem