Elf przez cały czas popijał krwisto czerwone wino razem z towarzyszami. Coraz bardziej ich lubił. Wysłuchał ich propozycji, po czym w ciszy swego umysłu dogłębnie je przemyślał. Wydawały się bardzo słuszne. Oczywiście gdy tylko przyjaciele wstali z zajmowanych miejsc ruszył za nimi.
Po drodze zaczął częstować i winem ze swego bukłaku: - A może panowie spróbujecie trunku który wyrabiają elfy. Może to nie jest tak dobre jak wyrabiane w głębi Wielkiego Lasu, ale można skutecznie zabić tym pragnienie. |