Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2008, 15:23   #43
sante
 
sante's Avatar
 
Reputacja: 1 sante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodze
- Aj, aj jak mnie wszystko boli - Akvila podniósł się na zdrowej ręce.
- Klatka? No proszę jednak nasza pani czarodziejka nadaje sie co najwyżej do wyciągania królików z kapelusza. - spojrzał po reszcie kompanów - o widzę, że brakuje kilku, pewnie pierwsi się ocknęli i zwiali. Dezercja to w sumie nie głupi pomysł by był.. ehh teraz nie ma co o tym rozmyślać. - usiadł i oparł się o kratę - przynajmniej kilku ubiliśmy. - spojrzał na pozostałych ludzi, nie będących z jego kompanii - ktoś z was to medyk, albo mag? Tak się składa, że mam pękniętą kość w lewym przedramieniu, milo by było jakby ktoś to w końcu zreperował. - nie widząc zbyt żywiołowych reakcji, tylko pokręcił głową. Wtedy też zauważył że Oin przytomności jeszcze nie odzyskał, aby dopomóc koledze, kopnął go w bok
- wstawaj karle, patrz co narobiłeś! - Oin jednak nie dawał żadnego znaku - ehh co za koleś...-
Akvila spojrzał na wojaka idącego przy powozie.
- Hej druhu. Dokąd nas zabieracie? Masz może coś mocniejszego do picia? W zamian jestem ci wstanie ofiarować tą oto piękną kobietę, na jeden szybki numerek. - wskazał na Amillay - Dobry układ jak na moje oko. - spojrzał na koleżankę, jednocześnie na twarzy zawitał mu drobny, ironiczny uśmiech. Wtedy też usłyszał pytanie od jednego z nieznajomych:
- Skąd jesteście?
Przyjrzał się obcemu
- Hmm z północy pewnie jak i ty. Miło, że podwożą nas na południe, kto wie, może będzie tam odrobinę cieplej.
 
__________________
"War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"

Ostatnio edytowane przez sante : 15-03-2008 o 15:29.
sante jest offline