Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-10-2005, 17:09   #200
Aurora Borealis
 
Reputacja: 1 Aurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwu
Aurora

Zdecydowała się mimo wszystko zejść do reszty. Nawet jakby zaczęli się tarmosić to nie odważyłaby się strzelać. Schowała więc broń, zsunęła się szybciutko na dół po rynnie, poprawiła kapelusz i podeszła do reszty, gdy Max mówił o samotnej kawie. Przywitała się z Angelą (krótko acz uprzejmie) i mrugnęła do Erniego. Zwróciła się do Maxa. Oczywiście będziemy wdzięczni za pańską pomoc, panie Dire.. W granicach rozsądku. Mrugnęła i wyciągnęła do niego rękę. Aurora, żeby zrobić dobrze grzeczności. Ukradkowo pociągnęła nosem. A jednak nie śmierdzi, pomyślała i uśmiechnęła się lekko.
 
__________________
- Dlaczego nie wolno mi kłamać? (..) Dlaczego tylko ja mam być prawdomówna? Wujek nie myśli, że to jest wystawianie się na cel? Jasne jest chyba, że jeśli ktoś tu oberwie, to nie ci, którzy kłamią, tylko ja.
- (..) Tu nie o to chodzi, kto oberwie. Tu chodzi o to, żebyś nie dołączyła do ich stada.
Aurora Borealis jest offline