-W lewo, za tym TIR'em?-spytał -Czy może w tym samym kierunku, bo to zawsze różnica-dodał ze znudzeniem, robiąc ostry zakręt na piasku, poczuł się jak na wyścigach, te drifty na wąskich uliczkach. -O, znów coś ciekawego, poczekajmy chwilkę- powiedział, wskazując akcję na wprost nich.
Rozpędzony ciągnik wpadł prosto w grupkę ganderów, czekających na opancerzony wóz.
Chwilkę potem, sytuacja została opanowana. -Chyba nie potrebują pomocy, są mocni, trzeba będzie na nich uważać.
Powoli przejechał tuż obok, znów machając do tej dziewczyny. -I pomyśleć, że wygląda jak dziewczyna, no nie?-spytał z uśmiechem.
Podróż do miasta trwała jakiś czas, i po kilku wskazówkach, podjechali pod lokal, Karol wysiadł, oglądając go w całości. -To co? Idziecie czy macie zamiar tak stać? Poznam was w końcu z Mamuśką-Zapytał ich Wampierz -No pewnie, a co, będziem tak tu stać, tylko powiedz co my tu robimy, bo chyba nie to, o czym myślę? |