Wątek: funny stafik ;)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2005, 14:11   #29
Solinarius
Administrator
 
Solinarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Solinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputację
Siedzi facet przy barze nad kieliszkiem whisky i zawodzi:
-Tego sie nie da wytłumaczyc... Oj, nie da sie tego wytłumaczyć...
Barman ciekawy o co chodzi probuje dociekac:
-Panie, powiedz pan, może jakoś razem wytłumaczymy...
-Nie, nie próbuj pan, tego sie po prostu nie da wytlumaczyc.
-Ale opowiedz chociaż !
-Dobra. Więc tak. Jestem rolnikiem ( choć to chyba widać ) i dwa dni temu
poszedłem do obory wydoic krowe. Zacząłem doić, a tu nagle coś mnie
kopnęło. Więc wziąłem kawałek sznurka, i przywiązałem krowie obie tylne
nogi do palików. Ale za pare minut znowu mnie coś kopnęło, więc
przywiązałem do palików rownież przednie nogi krowie. Mysli pan, ze to coś
dało ? Gdzie tam, za chwile znów mnie cos chlasneło - myslę - ogon. Więc
dobra. A że nie było juz palików - pomyślałem, że przywiąże ogon do belki
przy stropie. Sznurka rowniez juz nie było, więc zdjąłem ze spodni pasek.
Stanąłem na stołku, uniosłem krowie ogon do belki pod sufitem, podnioslem
pasek i w tym momęcie spadły mi spodnie.
Do obory weszla żona.
I tego nie da się jej wytłumaczyć
<hr>
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do
sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty
CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła
przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do
ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic
nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały
wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła... I miała rację, bo bo końca życia
pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...
<hr>
Cytat:
Pilne pytane. Prosze o pomoc. Potrzebuje wyczerpujacej odpowiedzi. Z góry dziekuje.

Jakis czas temu zaczalem podejrzewac swoja zone o zdrade. Skad sie dowiedzialem.
No bo zachowywala sie typowo dla takich sytuacji. Gdy odbieralem telefon w domu,
po drugiej stronie odkladano sluchawke. Miala czesto spotkania z kolezankami,
niespodziewane wyjscia na kawe czy po ksiazke. Na pytanie "z kim z naszych
wspólnych znajomych sie spotyka", odpowiadala, ze sa to nowe przyjaciólki i ja ich
nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówke, która ona wraca do domu, jednak zona
wysiada kilkaset metrów wczesniej i reszte drogi idzie na nogach, tak ze nigdy
nie widze jakim samochodem przyjezdza i z kim. Kiedys wzialem jej komórke, tylko
aby zobaczyc która godzina. Wtedy ona po prostu dostala szalu i zakazala dotykac
jej telefonu. Przez caly ten czas nie moglem sie zdecydowac, by porozmawiac
z nia o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedzialbym sie prawdy, gdyby nie przypadek.
Pewnej nocy zona niespodziewanie gdzies wyszla. Ja sie zainteresowalem, ze cos
nie tak. Wyszedlem na zewnatrz. Postanowilem schowac sie za naszym samochodem,
skad byl doskonaly widok na cala ulice, co pozwoliloby mi zobaczyc, do jakiego
samochodu wsiadzie. Kucnalem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauwazylem,
ze tarcze hamulcowe przy przednich kolach maja jakies brunatne plamy, podobne
do rdzy. Prosze mi odpowiedziec, czy ja moge jezdzic z takimi tarczami hamulcowymi,
czy trzeba je stoczyc? Jezeli natomiast trzeba ja wymienic, to czy mozna zamontowac
tanszy zamiennik, a nie oryginalne, a jezeli tak, to które najlepiej?
<hr>
 
Solinarius jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem