Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2005, 20:14   #217
Marcus
 
Reputacja: 1 Marcus ma wyłączoną reputację
Ernie
Oddalił się w tłum.Nastepnie wsiadł w autobus i dojechał do ciemnej dzielnicy.Wysiadł.Wokół było widać sporo lumpów i mlodych rzezimieszkow.Wszyscy patrzyli na ludzi zlowrogim wzrokiem.Podszedł do jednego z bandziorów:
-Alvarez u siebie??-zapytał
-Taa.Czeka na ciebie.

Po czym skierował swoje kroki do klatki schodowej.W środku jednego z mieszkań czekał na niego stary znajomy Alvarez.Mozna by rzec ze nie pasowal do tego miejsca.Elegancki garniturek,spory neseser.Alvarez pierwszy sie zapytał:
-Jak tropienie?Zlapales jakis trop?
-Wlasnie po tej rozmowie mam zamiar udac sie do kostnicy by dowiedziec sie kim jest sprawca.Poza tym przyczepila sie do mnie swego rodzaju szajka.Wampirzyca,jakis facet-chyba wilkołak i smiertelniczka
-Śmiertelniczka??!!!!Chyba nie wie o.....-spytał Alvarez
-Chyba jednak sie domysla.Przez moja nieuwage zaczyna nabierac podejrzen.Przemieniac jej nie moge bez zgody Ksiecia.Myslisz ze powienienem sie zwrocic do niego o pozwolenie?
-Jesli powiesz ze z twojej winy maskarada jest zagrozona to ksiaze powiesi cie na slupie telegraficznym.Zarżnij suke i po problemie.
-Nie.Moze jeszcze byc potrzebna-odrzekl Ernie
Mezczyzna otworzyl neseser.Zaczela z niego wylatywac para.Mezczyzna wyciagnal pojemnik z VItae
-Na pewno zglodniales wiec szefostwo przesyla paczke.-powiedział ze smiechem Alvarez

Ernie natychmiast zażył Vitae
-Od razu lepiej.Pora kontynuować łowy
Udał się w kierunku prosektorium(kostnica).
 
Marcus jest offline