Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2008, 14:18   #607
Beriand
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
Beriand obudził się wcześnie. Początkowo nie widział co się dzieje.... krzyknął cicho "Nie!" i sturlał sie z łóżka. Wyrżnął głową o podłogę i zobaczył przed oczami gwiazdy. Złapał się za głową i stanął na nogach. Głowa mocno go bolała, elf nie wiedział czy to przez wczorajsze wydarzenia, czy też uderzenie w podłogę. Podejrzewał że przez obydwa. Wyjrzał przez okno i zobaczył, że był już ranek. Beriand westchnął, po czym niezdarnie wyjął księgę zaklęć i zaczął ją studiować. Magia zwykle przynosiła mu ulgę. Ale nie dziś. Zastanawiał się kto go uratował i kto chciał go zabić.

Po dłuższym czasie wstał, zamknął księgę i zszedł na dół. Zobaczył druidkę i krasnoluda. Oraz jedzenie.
-Panie Turamie, wygląda to apetycznie- elf wskazał na omlety, wymawiając te słowa w krasnoludzkim. Po chwili odezwał się znowu, tym razem we wspólnym- Kto mnie tutaj przyniósł? Chciałem mu podziękować i o coś spytać. Prawie mnie wykończyli.
Kiedy czarodziej uzyskał odpowiedź, zasiadł do stołu i zaczął powoli jeść. Nagle zobaczył swoją kotkę. Odwrócił się do Turama:
-Panie, nie masz czegoś może dla kota? Dość długo nic nie jadł, pewno jest głodny.
Beriand potarł głowę, Ból już prawie ustąpił. ~Ciekawe, co przyniesie nowy dzień. Czy uda się uciec? A jeśli, to komu? ~
 

Ostatnio edytowane przez Beriand : 18-03-2008 o 14:22.
Beriand jest offline