Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2008, 19:49   #49
Phantomas
 
Reputacja: 1 Phantomas nie jest za bardzo znany
Hank podnosił się z ziemi słuchając rozmowy wampirów. Postawił pięść na ziemi...

-TY! ... Drugą dłonią wskazał na Kyle'a, po czym zgiętą nogę postawił na płaszczyźnie...

-Zabiłeśśś... Postawił kolano...

-Moją ofiarę! Wstał kończąc zdanie. Wyglądał niczym starożytny barbarzyński wojownik, umazany od pasa w górę w krew, która przysłaniała jego bladą skórę. Dzikie oczy otaczane przez czerwień i groźna mina dawały jego twarzy naprawdę przerażający wyraz. Warga mu drżała, ukazując lewy, spory kieł. T-shirt był cały porwany, brudna, czerwona, podarta szmata leżała gdzieś nieopodal, a skórzana kamizelka pod kołem ciężarówki. Miał na sobie jedynie jeansowe spodnie z wielką, żelazną klamrą od skórzanego pasa oraz ciężkie, skórzane buty. Ciekawym widokiem było to, że jego brzuch był obandażowany cały w obwodzie, a pod seriami bandaży można było zauważyć w okolicach wątroby większy opatrunek. Na prawym barku krwią Tzimisce ociekał tatuaż z trupią czaszką ze skrzyżowanymi piszczelami. Hank dostrzegł reakcję Gwen na zbytnią bliskość zamaskowanego faceta. Gangrel podszedł do Kyle'a ciężkimi krokami, a za każdym jego krokiem towarzyszyło dudnienie jego butów o chodnik. Objął Gwen w pasie i wyciągnął dłoń w stronę wampira.
-Daj nam spokój. Nie zasłużyłeś sobie, żebym ci cokolwiek mówił.

Spojrzał Kyle'owi prosto w oczy.
 
__________________
"Oh, she gives me kisses,
My knife never misses."
Phantomas jest offline