Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2008, 17:23   #293
John5
 
John5's Avatar
 
Reputacja: 1 John5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłość
Joachim popatrzył najpierw na Calien, a potem na Felixa i westchnął cicho, niemal niesłyszalnie. Z lekkim zakłopotaniem podrapał się po głowie w końcu odezwał się.

-Niech będzie, chodźmy na ten pogrzeb, cały ten pomysł z spotkaniem na cmentarzu nie podobał mi sie od początku, ale jeśli już coś robić to wspólnie. Bo w pojedynkę nie znaczymy nic. A jeśli będziemy mieć szczęście, to kto wie? może uda nam się zdobyć informację, dzięki której uda nam sie ocalić Andresa? Oczywiście przyjmując za pewnik, że jest on w niebezpieczeństwie.-

Zwadźca uniósł lewy kącik ust w pół-uśmiechu. Nadal nie był przekonany, co do uczciwości mężczyzny, który dołączył do nich w czasie podróży, w tak dziwnych okolicznościach.

-Miejmy tylko nadzieję, ze to nie jest pułapka zastawiona przez nich. Bo możliwe jest, że Janna maczała w tym wszystkim palce, wiemy ze potrafi świetnie udawać, gdy tego chce. Przed strażnikami odegrała wcale przekonującą szopkę, sam dałem się zwieść, dopóki nie wylądowałem w celi. Ale mniejsza już o tym. Jak słusznie zauważył Felix lepiej się stąd ruszmy, bo nie wiadomo, czy czasem nadal w powietrzu nie unoszą się jakieś trucizny. Lepiej nie kusić losu.-
 
__________________
Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie.
Armia Republiki Rzymskiej
John5 jest offline