WÄ…tek: Serce Nocy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2008, 23:16   #53
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Avarin Ronin

Droga dłużyła się mu niemiłosiernie. Szedł już kilka godzin wciąż przemierzając las. Nad ranem wyszedł na trakt, który prowadził w stronę miasta, miejsca docelowego, gdzie powinien znaleźć resztę drużyny.
Po drodze mijały go różne karawany, powozy a nawet grupki ludzi, elfów i innych ras. Jakoś nie przykładał do tego większej uwagi. Zrobił sobie krótką przerwę na śniadanie oraz na uzupełnienie płynów w organizmie. Po postoju ruszył dalej.
Nie minęło kilka godzin gdy dostrzegł za sobą resztę drużyny, zwolnił i zaczekał na nich. Po chwili dogonili go, razem ruszyli w dalszą podróż.
Po krótkim czasie znaleźli się w mieście, w dzielnicy portowej. Odór ryb, niekoniecznie świeżych, uderzył Avarina po nosie, za który się złapał, czekając aż węch się przyzwyczai... Chociaż do takiego smrodu chyba nie da się przyzwyczaić.
Swe kroki pokierowali na statek, na którym mieli przepłynąć do Krovel. Tam czekała ich dalsza podróż.
Na okręcie spotkali Minotaura, który okazał się kapitanem łajby. Od razu wygłosił swoją przemowę.
-Przy neutralnych wiatrach dotrzemy do celu za cztery dni, przy sprzyjających za dwa dni, zaś gdy natura zacznie nam przeszkadzać, możemy płynąć ponad tydzień. Tyle informacji. Teraz podstawowe warunki. Pierwszy, moje słowo jest prawem i jak ja powiem tak jest i tak ma być. Drugi, nie przeszkadzać w wykonywaniu prac. Trzeci, nie szlajać się bez celu. Czwarty, nie wsadzać łbów tam, gdzie was nie chcą. Piąty, brak wstępu do ładowni, kajut nieprzydzielonych wam oraz tam, gdzie ma wstęp tylko załoga. Szósty, w każdej chwili mogę dodać kolejny warunek. Siódmy, złamanie jakiegokolwiek warunku karane jest śmiercią lub skokiem za burtę, co jest równoznaczne śmierci.
Wasze prawa są takie: Pierwsze, po złamaniu jakiegokolwiek warunku możecie wybrać rodzaj śmierci spośród zaproponowanych przeze mnie chwilę przed waszą śmiercią. Drugie, macie prawo do jednej porcji żarcia na dzień. Trzecie, macie prawo do pięciu porcji wody podczas upału, trzech podczas umiarkowanej pogody i jednej podczas deszczu. Nie pasuje? Otworzyć pyski, położyć się na pokładzie i czekać aż deszcz wleci lub wysiąść wcześniej z pokładu. jeżeli coś jest niejasne to zwracać się do załogi
- po tych słowach odszedł.
Avarin wysłuchał go tak jak by od niechcenia. Dobrze, że przynajmniej pozwolił im oddychać.
Nie minęła chwila, gdy zostali ostrzelani... Od razu padli na ziemię. Statek już odpływał a na pokład wpakowała się piątka atakujących. Ronin stwierdził, że karczmarz jest bardzo uzdolniony... Umie czarować jak i walczyć mieczem... Dziwny...
Lecz nie pora na rozmyślanie... Tu trzeba walczyć. Prawa dłoń Avarina oplotła tsukę katany by chwilę później zamknąć się w silnym uścisku, lewa przytrzymała pochwę, by przy wyszarpywaniu z niej ostrza nie wypadła. W tej pozycji doskoczył do przeciwnika, wyszarpując miecz z pochwy by ciąć przez tor od dołu do góry. Po tym ciosie balansuje ciałem tak, by uchylić się przed ewentualną kontrą by doskoczyć znów, tnąc z góry na bark, w którym trzymany jest miecz. Po tym odskakuje.
 
Panda jest offline