Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2008, 08:12   #115
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Santiago, Leonard, Abrahim, Garnir

Otoczyliście wóz, z którego nieprzerwanie dobiegały hałasy. Zobaczyliście również, że konie były niespokojne, jakby w każdej chwili gotowe do ucieczki. Hałasy przypominały drapanie i stukoty, im byliście bliżej wozu tym mogliście wyraźniej je słyszeć. Dobiegły was również dźwięki jakby przytłumionego sapania. Niestety płachta, którą nakryty był wóz zasłaniała wam widoczność, abyście mogli już z daleka ocenić, co jest przyczyną hałasów.
Jedynym wyjściem było po prostu zajrzenie do wozu.
Ten z was, który odważył się i zerknął do wnętrza nie ujrzał miłego widoku.
Średniej wielkości niedźwiedź siedział wesoło wśród waszych sprzętów, buszując ciekawsko po wnętrzu. Dobrał się nawet do skrzyni z suszonym mięsem, zajadając się nim, najwidoczniej ze smakiem. Niedźwiedź był tyłem do wejścia wozu, także jeszcze was nie dostrzegł, za bardzo był pochłonięty pałaszowaniem waszego prowiantu.




Joseph i Giles

Wracaliście z rozpoznania. Ciekawi byliście, czy pozostała część kompanii uporała się już z powierzonymi im zadaniami. Jadąc tak podziwialiście również piękno lasu, który po nocy budził się do życia. Mieliście nadzieję, że nie będzie żadnych problemów z natychmiastowym wyruszeniem wozu, zaraz po waszym przybyciu do niego.
Znaliście już nieco trasę, wiedzieliście również jak długo zajęło wam pokonanie jej. Mogliście szybciej jechać, gdyż nie było już mgły, więc drogę powrotną pokonaliście dużo szybciej. W oddali na drodze widzieliście już wasz wóz, oraz waszych towarzyszy stojących przy nim.
Doskonale- żadnych problemów- wóz już gotowy do wyjazdu- zapewne takie myśli nasunęły się wam do głowy.
 
Mortarel jest offline