Troll podniósł się i zlustrował wzrokiem okolicę. Głowa bolała go niemiłosiernie.
„ Świetnie, to na pewno nie jest góra Hyjal. Tam w promieniu setek mil niema takich drzew.
Przygląda się innym którzy również leżeli na ziemi.
„ Hyyh!!! Nocna elfka. Dobrze że to żadna z tych ludzkich szumowin. A szkoda że nie elf wysokiego rodu. Można by się trochę zabawić wypruwając powoli bebechy.”
Uśmiechną się do siebie. Zebrał swoje rzeczy które leżały porozrzucane dookoła a potem podszedł do drugiego trolla by pomóc mu wstać. |