Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2008, 09:25   #42
l9indy
 
Reputacja: 1 l9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znanyl9indy wkrótce będzie znany
Brak podświadomości, brak czucia, istnienia. Koniec. Nowa ścieżka wyznaczona przez los. Co spowodowało ten znaczny stan zagubienia i zmian? Walka trwała. Może szale zwycięstwa przeważały się raz na jedną, zaraz na drugą stronę lecz żywioł walki ma właśnie taki charakter. Nieoczekiwany, zmienny, trudny....

Wybuch.
Eärwen wybudziła się nagle z głębokiego podświadomego snu, a może raczej zagłuszenia. Nic dziwnego. Tak diametralna zmiana miejsca bytu rzeczywiście może omamić. Wystarczy pomyśleć. Jest coś. Nagle tego nie ma. Góra Hyjal. Wyspa.
Elfka wstała. Rozejrzała się w okół. Pierwsze, co od razu ją zaciekawiło to przyroda występująca na tej wyspie. Drzewa i bujna roślinność. To miejsce wydawało się jej bardzo dziwne. Wykazywało inną aurę niż wszystkie inne. Poczuła to. Spojrzała w stronę innych istot, które zapewne jak ona pojawiły się tu tak nagle i niespodziewanie. Dwaj trolle. Nie będzie łatwo. Na pewno. Znała te istotny z różnych stron. Pewna była, że są nie miłe. Przynajmniej dla innych ras. Druga sprawa. Ekwipunek. Od razu zauważyła, że łuk i kołczan strzał, który zawsze znajdował się na jej plecach zniknął. Również część zbroi nie była na swoim miejscu. Szczęście w nieszczęściu, że znajdowały się one tuż obok niej. Szybko i zwinnie je zebrała. Odwróciła się od innych i spojrzała na drzewa i zwierzynę. Zaczęła szeptać pod nosem: - O Elune! Wysłuchaj mnie! Daj mi siłę i wiarę. Pozwól dalej walczyć.... - następnie w języku elfickim wymówiła modlitwę.
 
l9indy jest offline