Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2008, 11:21   #44
Hertion
 
Reputacja: 1 Hertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znany
Gdy Cargahten się obudził szumiało mu w głowie. Pierwsze co przyszło mu do głowy to ostra jazda w karczmie. Ale zaraz dotarły do jego głowy obrazy, krótkie ujęcia walki toczącej się na górze. Walka, demony i cierpienie. To co pamiętał i w dodatku niezbyt dokładnie. Wszystko go bolało, lekko się skrzywił i rozmasował kopyta, którymi zaczął, raczej próbował wierzgać by uszło z nich zdrętwienie. Po chwili wstał i popatrzył na resztę przymusowej kompani. Dwa trolle, nocna elfka i on. Niezła mieszanka. Jednak z trollami mógł się dogadać, trudniej z elfką. Ale sie mówi trudno. Obejrzał porozwalany ekwipunek. Zaraz znalazł swój drogocenny młot oznaczony taureńskimi ornamentami i znakami szamańskimi. Chwycił go w dłoń. Silnie zacisnął łapska na drzewcu i sprawdził jakość wywijając dwa razy nim wokoło siebie. Zaraz był huk! "Coś ostro dupło" pomyślał i wzruszył ramionami. Po tym huku wszyscy się obudzili. Elfia kobita zaczęła podziwiać zielska, a jeden z trolli pomaga drugiemu. Zaraz ten drugi zaczyna gadać coś o ogniu, powietrzu i wodzie. Cargahten już myślał że mu pizło na dekiel i chciał mu przylać w łeb żeby mu się odpizło. Ale zaraz zobaczył amulety i talizmany oraz ornamenty na jego szyi i obwieszony po szatach. Jakiś szaman albo inny mag. Lepiej się do nich nie mieszać. Nie znosił tej perfidnej magii. Szamani mogli kogoś zabić na byle jaką odległość. Według niego trza się lać na odległość miecza. Rozprostował się i popatrzył co tam dalej wymyślą. Z tego co widział nie zwrócili na niego najmniejszej uwagi. W sumie wisiało mu to. O! Znowu, teraz ta elfka zaczyna pieprzyć od rzeczy. Nie zwracając na to uwagi westchnął i zaczął zbierać swój porozrzucany ekwipunek.
 
__________________
Kiedy rodzisz się, nawet góry toną we krwi...

I nastał czas że wylał Hades!!!
Hertion jest offline