Wątek: Tibia
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2008, 00:24   #88
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Nagle mnie naszło na odrobinę filozofii na temat tibii.

Zbierzmy fakty - czym jest tibia?
Tibia jest grą MMO, zwaną przez niektórych MMORPG tylko dlatego że zdobywamy tam doświadczenie, nowe poziomy i coraz więcej życia/many. Gra oparta jest na grafice 2D, a pixele są prawie tak duże jak kratki w moim zeszycie od matematyki.
Druga część faktów - co można robić w tibii?
Tutaj to mamy listę bardzo, bardzo długą. Można bić potworki, trenować "mlvl", robić runy, spamować na chatach lub próbować coś sprzedać.
Byćmoże jest tego więcej, ale o tych rzeczach albo zapomniałem albo w ogóle nie wiem.
Trzecia część faktów - jak walczy się z potworami?
W sumie to nie trzeba nawet stać przodem do orka, żeby go zarżnąć. Wystarczy stać na sąsiednim polu. O jakiejkolwiek animacji walki oczywiście nie ma mowy. Jedynie cyferki nam mówią że/czy oberwaliśmy.
Są też dwa komunikaty mówiące o nieudanym ataku przeciwnika:
-Chmurka - oznacza udany blok tarczą;
-Żółte kreski - oznacza że nasz pancerz wchłonął obrażenia.
Jak łatwo zauważyć, w tibii nie ma szansy żeby przeciwnik nas nie trafił (w taki czy inny sposób - mam na myśli w tarczę, w pancerz lub w nas).

Teraz coś innego - moje spostrzeżenia.
Jacy ludzie grają w tibię?
Najczęściej dzieci. Wywnioskować to można z dwóch rzeczy:
-Władania językiem angielskim (Fri gald plaaaaax!)
-Kulturą i odnoszeniem się do innych (U stupid n00b get outta hir!)
Jak tak myślę to jest jeszcze jedna rzecz po której można wywnioskować powyższe - nieugięty, niedający się z niczym pomylić SPAM.

Spostrzeżeń ciąg dalszy - Jak wygląda granie w tibię?
No więc na początku myślimy "OK. Otaczają mnie idioci, ale ja będę lepszy."
Potem gramy (bijemy potwory itp.) i niestety przysłowie "Nie zadawaj się z głupszymi bo sprowadzą cię do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem" robi swoje - stajemy się "jednym z nich".

Teraz przechodzę do trzeciej i ostatniej fazy - wnioski.

Tibia jest grą nad którą (delikatnie mówiąc) producenci stracili kontrolę. Ściąga do siebie coraz więcej analfabetów i "mało pojętnych ludzi" którzy cieszą się że mogą odgrywać jakiegoś knighta czy sorca.
Ale czy CipSoft robi coś by temu zaradzić? NIE! Czemu?
Odpowiedź jest prosta i smutna - Mają z tego kasę. Otóż jeśli chcemy być "normalnym tibijczykiem" (FACC) to gramy za free. Jednak jeśli chcemy być "elitą" (PACC) to trzeba zapłacić (100 zł / 3 miesiące jeśli dobrze pamiętam).
Nie będę teraz liczył ile CipSoft ma z tego przychodów miesięcznie bo szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi. Ale z pewnością sporo tego.

Chciałbym także zauważyć pewien paradoks - gra, która jest prawdopodobnie najsłabszą grą na PC pod wieloma względami, jest także jedną z najbardziej dochodowych.
Jest to dość skuteczna maszyna do prania mózgu, bo człowiek ogranicza się do bezmyślnego klikania myszką i od czasu do czasu pisania tekstów w stylu "U're noob".


Czy to jest... coś, co ma prawo w ogóle nazywać się GRĄ?!
 
Gettor jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem