03-11-2007, 14:36 | #81 |
cohen, nie zgodzę się z tobą. Fakt, także grałem w Tibię (przez 2,5 roku), i nie uważam jej za najbardziej prymitywną grę. Spójrz na Runescape i tego typu gry. Tibia była fajna w wersji 7.4 do 7.5, później było coraz gorzej. Gdyby zostało 7.5, prawdopodobnie nie uwolniłbym się od niej. Teraz grafika faktycznie jest tragiczna, oczoje... (każdy wie, co tam się znajduje). O ile w 7.4-7.6 porażała prostotą (a właśnie takiej szukałem owego czasu), o tyle w następnych jej wersjach jest to nieudolne połączenie prostoty ze złożonością. Upłynniona? Tak, ale nie wolno upłynniać prostej grafiki, bo to daje obecny rezultat. Ocena grafiki 7.4-7.6: 6/10 Ocena grafiki w dalszych wersjach: 0/10 Co do klimatu nie można Tibii niczym pochwalić. Po prostu nie ma w tym nic z RPG. Paladyn z łukiem, druid uderzający SD-kami itp. Żal o tym mówić. Questy to najtragiczniejsza część Tibii, źle zrobiona, bez żadnego pomysłu. Dodatkowo żałosne potwory, każdy demon taki sam, dragon lord (smoczy lord) występujący w stadach, rotworm (robak zepsucia?) to jeszcze gorsze... Ocena questów i klimatu ogólnie: 2/10 Teraz gracze. Tutaj Cip Soft nie ma nic do gadania, bo nie potrafią utemperować swoich graczy. To jest objaw ich nieudolności. 80% graczy Tibii to ludzie w wieku 5-15 lat, którzy są niedojrzali emocjonalnie i szukają swoich "towarzyszy niedoli" w grze. No i znajdują, tyle że jest ich tylu, że tworzy się mix największych rzeszy graczy (Brazylia, Szwecja, Polska), z czego wszyscy żyjący w innych środowiskach. To skutkuje różnymi zachowaniami w grze, począwszy od wyzywania się ("You maderfackin' nuub") kończąc na wojnach (nie tylko w grach). Niewielkie 20% to ludzie cywilizowani, w wieku 13+, którzy potrafią odróżnić grę od rzeczywistości i nie są całkowicie oddani Tibii. Zazwyczaj mają oni poziomy 50+, ponieważ są pomysłowi i wiedzą, co robić. Nie oznacza to, że nie spotkamy mądrego, inteligentnego człeka poniżej tego poziomu. Te 20% to ludzie, z którymi można pogadać, udać się na jakiegoś "questa" czy inną formę grindowania, którzy pomogą nam w potrzebie (w grze oczywiście). Szkoda, że jest ich tak mało. Ocena 80% graczy Tibii: 1/10 Ocena 20% graczy Tibii: 10/10 Teraz GM'owie. To, że jest ich tak mało i są wybierani spośród graczy jest największym błędem twórców gry. Nie są w stanie wytropić złych zachowań (tu ilość), i pobłażają całym rzeszom graczy (bo sami nimi są). Dobry GM powinien być rzetelnym pracownikiem firmy, dzień GM'owania spędzać w siedzibie firmy, mówić biegle po angielsku oraz otrzymywać pensję za rzetelność i niezawisłość. Takie rozwiązanie ma sens, ponieważ żaden gracz (czy gildia) nie zainwestuje np. 1200 euro, by zyskać przychylność GM'a. | |
27-12-2007, 21:44 | #82 |
Reputacja: 1 | Powiem grałem w tibie tydzień i co o niej sądze? Ehh nie podoba mi się i tyle. Nie chodzi o grafike bo mi 2D nie przeszkadza. Ale najbardziej to nie lubie ludzi którzy grają w tibie. Większąści jest wobec siebie hamska! |
28-12-2007, 14:00 | #83 |
Reputacja: 1 | (According to me) Winna jest temu nie tylko głupota ludzka, ale także mechanika gry. Pewne kruczki i "triki", które występują w tibii powodują, że ludzie (dzieci?) zachowują się tak, jak się zachowują. W innych tego typu grach nie obserwujemy takich zjawisk, bo są lepiej przemyślane.
__________________ W takich sytuacjach, gdy warstwa nakłada się na warstwę, gdy wszystko jest fasadą, wplecioną w sieci oszustwa, prawdą jest to, co z nią uczynisz. - Artemis Entreri |
28-12-2007, 15:42 | #84 |
Banned Reputacja: 1 | Tibia jest dlatego lubiana przez dzieci (6-15 lat) bo nie wymaga znajomości angielskiego. Operuje się tam prostymi słowami: hi, buy, sell. W innych grach potrzebujemy przeczytać, żeby wiedzieć, co dają nam poszczególne przedmioty. Nie ma w nich: Attack: 16 Defense: 15. No i liczba przedmiotów poraża. Każdy każdemu może coś sprzedać, bo będzie mógł to nosić. A w większości PRAWDZIWYCH RPG-ów musimy sobie sami coś zdobyć/stworzyć bo inaczej na nas nie pasuje. |
31-12-2007, 22:36 | #85 |
Reputacja: 0 | Nie lubię Tibii. Według mnie to wielki absurd by w takie za przeproszeniem [ciach!] grać. /Regulamin! Ostatnio edytowane przez Milly : 31-12-2007 o 23:03. |
10-01-2008, 18:15 | #86 |
Banned Reputacja: 1 | Szkoda jednak że nie podałeś nam powodów, motywów... Może podasz? Chciałbym poznać opinię innych. |
21-03-2008, 23:56 | #87 |
Reputacja: 1 | Co ja mogę tu powiedzieć? Nie lubię tibi. Ludzie mówią że trzeba się wkręcić i jednak coś w tym jest. Bo nie ma innego wyjścia gdy pikselem mordujesz inne piksele ;p. |
23-03-2008, 00:24 | #88 |
Reputacja: 1 | Nagle mnie naszło na odrobinę filozofii na temat tibii. Zbierzmy fakty - czym jest tibia? Tibia jest grą MMO, zwaną przez niektórych MMORPG tylko dlatego że zdobywamy tam doświadczenie, nowe poziomy i coraz więcej życia/many. Gra oparta jest na grafice 2D, a pixele są prawie tak duże jak kratki w moim zeszycie od matematyki. Druga część faktów - co można robić w tibii? Tutaj to mamy listę bardzo, bardzo długą. Można bić potworki, trenować "mlvl", robić runy, spamować na chatach lub próbować coś sprzedać. Byćmoże jest tego więcej, ale o tych rzeczach albo zapomniałem albo w ogóle nie wiem. Trzecia część faktów - jak walczy się z potworami? W sumie to nie trzeba nawet stać przodem do orka, żeby go zarżnąć. Wystarczy stać na sąsiednim polu. O jakiejkolwiek animacji walki oczywiście nie ma mowy. Jedynie cyferki nam mówią że/czy oberwaliśmy. Są też dwa komunikaty mówiące o nieudanym ataku przeciwnika: -Chmurka - oznacza udany blok tarczą; -Żółte kreski - oznacza że nasz pancerz wchłonął obrażenia. Jak łatwo zauważyć, w tibii nie ma szansy żeby przeciwnik nas nie trafił (w taki czy inny sposób - mam na myśli w tarczę, w pancerz lub w nas). Teraz coś innego - moje spostrzeżenia. Jacy ludzie grają w tibię? Najczęściej dzieci. Wywnioskować to można z dwóch rzeczy: -Władania językiem angielskim (Fri gald plaaaaax!) -Kulturą i odnoszeniem się do innych (U stupid n00b get outta hir!) Jak tak myślę to jest jeszcze jedna rzecz po której można wywnioskować powyższe - nieugięty, niedający się z niczym pomylić SPAM. Spostrzeżeń ciąg dalszy - Jak wygląda granie w tibię? No więc na początku myślimy "OK. Otaczają mnie idioci, ale ja będę lepszy." Potem gramy (bijemy potwory itp.) i niestety przysłowie "Nie zadawaj się z głupszymi bo sprowadzą cię do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem" robi swoje - stajemy się "jednym z nich". Teraz przechodzę do trzeciej i ostatniej fazy - wnioski. Tibia jest grą nad którą (delikatnie mówiąc) producenci stracili kontrolę. Ściąga do siebie coraz więcej analfabetów i "mało pojętnych ludzi" którzy cieszą się że mogą odgrywać jakiegoś knighta czy sorca. Ale czy CipSoft robi coś by temu zaradzić? NIE! Czemu? Odpowiedź jest prosta i smutna - Mają z tego kasę. Otóż jeśli chcemy być "normalnym tibijczykiem" (FACC) to gramy za free. Jednak jeśli chcemy być "elitą" (PACC) to trzeba zapłacić (100 zł / 3 miesiące jeśli dobrze pamiętam). Nie będę teraz liczył ile CipSoft ma z tego przychodów miesięcznie bo szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi. Ale z pewnością sporo tego. Chciałbym także zauważyć pewien paradoks - gra, która jest prawdopodobnie najsłabszą grą na PC pod wieloma względami, jest także jedną z najbardziej dochodowych. Jest to dość skuteczna maszyna do prania mózgu, bo człowiek ogranicza się do bezmyślnego klikania myszką i od czasu do czasu pisania tekstów w stylu "U're noob". Czy to jest... coś, co ma prawo w ogóle nazywać się GRĄ?! |
27-03-2008, 14:13 | #89 |
Reputacja: 1 | Nie wiem jak inni bo szczerze nie czytałem, ale ja jestem po prostu zażenowany że takie gry bawią ludzi. Jak chcecie pograć przez internet to polecam WoWa. Nie chodzi mi o grafikę ani nic z rzeczy technicznych. Gra po prostu odpycha. Takie jest moje zdanie.
__________________ "Jeśli nie nakłonię niebios, poruszę piekło" gg: 7219074 :) |
27-03-2008, 16:52 | #90 | |
Reputacja: 1 | Eltharion, gra mnie nie odpycha. Mnie odpychają ludzie, którzy w to grają. Zgadzam się z Gettorem całkowicie, ale mam jedno pytanie: Ty tam rozpoznajesz orki? Bo dla mnie tam pixel pixelowi równy... Tylko kolory są inne. 12 najładniejszych odcieni rozpoznawanych przez człowieka. Cytat:
Co w takim razie jest najbardziej prymitywną grą? Już stare dobre Asteroids jest o niebo lepsze... A jeśli uważasz RS-a za grę bardziej prymitywną od Tibii, to współczuję. Nie uznałbym tej gry za bardziej prymitywną od tej, na której temat toczy się ta dyskusja z kilku powodów: - skille inne niż magic, def, attack - questy polegające na czymś innym niż samo zabijanie - GMi wymierzający kary za łamanie regulaminu i wymogów netykiety Wystarczy? Dlatego pytam? Gdzie w RuneScape większy prymitywizm? | |