Troll wstał i poszedł w las mówiąc do nas:
-Idę coś upolować. Nie robić mi tu hałasu i nie ściągać zbytnio uwagi. Tauren, pilnuj elfiaka coby szamanowi nic nie zrobił. Jest ważny jak chcemy żyć - nie podobało mu się że byle kurdupel, i w dodatku niebieski o wystających zębach mu rozkazuje. Ale mówi się trudno. Wiedział że nie powinien tworzyć sporów pomiędzy sobą. Usiadł i oparł się o drzewo. Podrapał się i popatrzył co działo się na polanie. Nie miał zielonego pojęcia o czym gada ten troll i ta elfka. Właśnie... elfka. Elfka była nader dziwna. Nigdy wcześniej takiej nie widział. Ale cóż, nie jest mu dane wiedzieć wszystkiego. Więc siedział w milczeniu patrząc na rozwój sytuacji.
__________________ Kiedy rodzisz się, nawet góry toną we krwi...
I nastał czas że wylał Hades!!! |