Zawsze zastanawiałam sie jak to jest prowadzić sesję w dwóch MG
Musze kiedyś spróbować, bo to musi być strasznie ciekawe. Problem tylko w tym, zeby znaleźć osobę, która ma podobny styl prowadzenia do naszego i taki sam obraz świata. Wiadomo - kazdy inaczej sobie wyobraza nawet te same miejsca i światy.
Ale w sumie i tak najfajniej prowadzi się przygody solowe, tylko MG i BG. Wtedy można sobie na wiecej pozwolić, naprawdę poczuć postać i przeżywać wszystko, co sie dzieje. Pewnie, że w szescioosobowej grupie tez się da wczuć w postać. Ale wtedy MG musi dzielić swoją uwagę równo pomiedzy wszystkich i wszystkim starać się dać takie możliwości, zeby jak najpełniej mogli poczuć postać. W sesji 1:1 ma się MG tylko dla siebie i cała uwaga świata jest skierowana na BG