Po pierwsze. Nie mówię, że Wiedźmin jest grą złą. Po prostu mnie nie zachwycił.
Nowe trendy w RPGach mi nie leżą i tyle. Wolę pograć sobie w klasyki pokroju Fallouta czy Tormenta (przepraszam, ale ja serii Gothic i Elder Scroll za klasyki nie uważam) niż w tę grę. Bardziej odpowiadają mojemu gustowi.
Co do grafiki. Niby kwestia gustu. Mnie nie powala. Gram na pełnych detalach z AA i anizo i nadal uważa, że technicznie jest taka sobie. Podkreślam, technicznie. Bo sam level design i warstwa artystyczna jest świetna.
Natomiast technicznie jest to nadal tylko aurora z całymi ograniczeniami związanymi z oświetleniem i mapowaniami, które miał ten silnik już dawno temu. Ot dodali trochę shaderów i odrobinę HDRa/blooma. Ten silnik po prostu już jest stary i niewiele się z nim da zrobić. Tak samo jak z silnikiem Source od Valve. Mimo, że jest genialny w koncepcji, niektórych rzeczy się po prostu nie przeskoczy.
Smaczków książkowych jest sporo. I to dobrze. Świat wykreowany przez Sapka jest świetny i nie należy go poprawiać i dialogi oddają to całkowicie.
Co mam na myśli mówiąc o ubogich dialogach?
Nie chodzi mi tu o pytania o pogodę. Chociaż czasem i takie pytania były ciekawe w niektórych starszych grach.
Chodzi mi o brak możliwości poruszania się w odcieniach szarości. Mamy do wyboru tak albo nie. Nie ma niczego pomiędzy. Większość dialogów wygląda tak. Wybieramy temat, widzimy serię wymiany zdań między Geraltem a rozmówcą (zawsze bardzo fajnie napisaną) i na koniec wybieramy wierzę Ci albo nie. Wiem, że uogólniam i nie zawsze tak jest, ale tak wygląda znakomita większość dialogów. To nie jest to co lubię, nie lubię prowadzenia za rączkę w dialogu. Ja wiem jaką mam postać i chcę mieć do wyboru kilka odcieni szarości a nie tak lub nie.
Jest to pewien trend w cRPGach zapoczątkowany przez Gothicki i inne Obliviny, który mi po prostu działa na nerwy. Wystarczy porównać to ile stron tekstu było w Tormencie (przepraszam za nadużywanie tego tytułu. Po prostu jest to dla mnie wzorzec dla cRPGów) a ile jest w przeciętnym dzisiejszym cRPGu, nie wyłączając Wiedźmina (a jeśli byśmy wyrzucili teksty mówione bez naszej woli w trakcie tej ciekawej wymiany zdań, której jesteśmy obserwatorami a nie uczestnikami, to w ogóle by wyszło nieciekawie)
Komentarz z Puzzle Quest pominę milczeniem. Ale tak uważam. Te filmiki są wg mnie całkowicie niepotrzebne i wydaje mi się, że przeciętny gracz jest w stanie sam dojść do odpowiednich wniosków, bez takiego oznajmienia.
Tyle. |