Wchodząc do pokoju poczuł na całym ciele dreszcze, magia i to silna magia z czego zdał sobie sprawę. Pokój nie był zrujnowany, jak pozostała część miasta.
Popatrzył na swoich towarzyszy, zobaczył przerażonego chłopca. Nie był to zwykły chłopiec, mutacje organizmu upodobniły go do kota. Przyczyny mogły być różne : kotołak w rodzinie klątwa błędy przy produkcji leku, skutek uboczny eksperymentu albo jeszcze coś innego. Był przerażony.
Za chwilę usłyszał skrzypienie drzwi i do pomieszczenia weszła młoda kobieta - Witam na pokładzie "Okrętu"! - uśmiechnęła się promiennie. W ręce trzymała pusty wiklinowy koszyczek, a na głowie miała słomiany kapelusz z dość szerokim rondem.
- Skąd przybywacie? - spytała po chwili milczenia i bacznemu obserwowaniu całej czwórki.- powiedziała Jak się pewnie domyślasz z zewnątrz, mało co zostało z miasta. A ty ? czuje magię, co to w ogóle jest ?!
Druid był spokojny. Patrzył na dziewczynę. Ludzie mówią że posiada niesamowicie głębokie spojrzenie. Cecha zdradzająca jego pół-boskie pochodzenie, tak jak włosy koloru srebra i złote, połyskliwe oczy.
__________________ 3444862 A co do nicka ... nie , nie wziąłem go z gry :] . Altair jest gwiazdą . (gwiazdozbiór orła) Ci co żywią się nadzieją .... umierają głodni.... |