Wątek: the Witcher
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2008, 19:48   #37
wojto16
 
wojto16's Avatar
 
Reputacja: 1 wojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumny
Cytat:
Napisał fleischman Zobacz post
Grafika jak na cRPG zła nie jest, natomiast ja szczęki z podłogi nie podnosiłem.
Trochę się nie zrozumieliśmy z "wywalaniem".
Miałem na myśli to, że gdyby wyrzucić nieinteraktywne części dialogów, to tych interaktywnych zostałoby niewiele. Często jesteśmy obserwatorami rozmowy, a nie faktycznymi jej uczestnikami.
Tak samo z tym "Wierzę ci". Same sformułowania "Wierzę ci" są nieliczne, natomiast podobnego typu występują dość często. Dostajemy dwa wybory pokroju tak lub nie. A coś po środku? Właśnie te odcienie szarości?
Nie jest to rozwiązanie podobające się mi i tyle.
A czy jest to urealnianie dialogów? Moim zdaniem nie, natomiast nasze zdania mogą się różnić.
Ja też nie zbierałem szczęki z podłogi, bo to nie jest liga typu Crysis. Po prostu uważam, ze jak na tego typu rpg jest świetna i tyle. Grafikę w rpgach należy oceniać dosyc specyficznie. Tak samo jak grafikę w przygodówkach.
Powiem ci, że w Lost: Via Domus na przykład dialogi są słabe, bo wybieraz tylko pytanie i otrzymujesz odpowiedź. Potem wybierasz następny temat i tak dalej. Takie rozwiązanie sprawiło, że dialogi były bardziej interaktywne, ale krótkie i nudne. Z większości nic nie wynikało. A w takim WIedźminie dialogi są może mniej interaktywne, ale dłuższe i ciekawsze. No i jeszcze jedna linia obrony. Te ograniczenia w wyborze opcji dialogowych pokazują dwie rzeczy:
a) Geralt to nie jest jakiś przypadkowy bohater którego gracz kształtuje jak chce. Ma on swój charakter i rozum. One ograniczają opcje dialogowe. Nie pozwola graczowi krzyknąć "Jestem psycholem i pozabijam wszystkich". ALbo do Triss powiedzieć "Mam cię w (!) ty stara zdziro". Mam nadzieję, że już łapiesz o co mi chodzi.
b) Dialogi właśnie doskonale odzwierciedlają treść książki. W wielu sytuacjach można się wykręcić sianem, ale w końcu i tak będziesz musiał podjąć ostateczną decyzję. W książce Geralt też cały czas wykręcał się od udziału w konfliktach. W końcu jednak nie mógł sie wykręcić i miał najwyzej dwa albo trzy wybory. Tak jak w grze. I pod względem wyborów właśnie Wiedźmin zostawia Tormenta i inne klasyczne rpgi daleko w tyle. Po raz pierwszy w rpgu poczułem żal i poczucie winy. A wydawało mi się, że to najlepsza decyzja. I tak oto zachowując neutralność doprowadziłem do zagłady jednej wioski, chroniąc jedną kobietę zabiłem lwią część mieszkańców w innej.
Czyli jak widać takie ograniczenia w dialogach zagęszczają jeszcze klimat z książki. I nikt nie powiedział, że WIedźmin w jakikolwiek sposób nawiązuje do klasycznych rpgów. To po prostu zupełnie inne gry i mimo wszystko nie nalezy patrzeć na niego przez pryzmat klasyki. Tak samo rewolucyjny Fahrenheit nie sprawił, że na przygodówki point & click zacząłem patrzeć negatywnie. Bo wiem, że to są zupełnie inne rodzaje przygodówek. Tak samo Wiedźmin i klasyka rpg nalezą do nieco innych rodzajów rpg.

P.S Tekst miałbyć dłuższy, ale to post, a nie felieton w sprawie krytyki fleischmena.
 
wojto16 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem