Zastanawiałem się kiedy dojdzie do tego, że Geralt to Geralt.
Oczywiście, że tak i dlatego to dobrze, że nie możemy zrobić nim co chcemy i nadal prowadzimy postać podobną do książkowej.
Nie chodzi mi o to. Po prostu ograniczanie odpowiedzi do "Tak" "Nie" jest konieczne.
Jestem przekonany, że dałoby się rozbudować te dialogi w taki sposób, że opcji byłoby więcej i nie łamałyby koncepcji Geralta z książek.
Po prostu nie lubię takiej mało interaktywnej formy prowadzenia rozmów. I tyle.
Lubię decydować o tym co faktycznie chcę powiedzieć i o tym jak dana postać ma mnie odbierać i uważam, że mimo ograniczeń książkowych, dałoby się to rozwinąć.
Natomiast nie da się zaprzeczyć, że wybory w Wiedźminie to nowa jakość w cRPGach. Nadal podsumowanie tego odpowiednim filmikiem nie podoba mi się, jednak nie da się zaprzeczyć, że jest to bardzo mocna strona tej gry.
Oddanie specyficznego klimatu książkowej Wyzimy także jest świetne, a system walki całkiem niezły (chociaż nadal wolę schemat podobny do KotOR).
Po prostu nie podoba mi się zbyt duże ograniczenie swobody w kreowaniu postaci. Zbyt duże nawet jak na oczywiste ograniczenia. |