Garnir krzyczał na niedźwiedzia całym swoim gardłem, bluzgi i resztki jedzenia leciały w stronę bestii. Krasnolud pragnął by kupa mięsa spierzchła w las. Niedźwiedź nie został trafiony mieczem Leonarda a akcja potoczyła się potem bardzo szybko do momentu gdy miś znów stanął łeb w łeb z krasnalem. To było jak na filmach westernu, południe jeden na jednego. Pojedynek...
Niestety epicki pojedynek zanim się rozpoczął został przerwany bełtem Abrahima, który strzelił w stronę niedźwiedzia, który dostał w łapę i rzucił się w stronę Garnira taranując go swym cielskiem, krasnolud upadł na ziemię i stracił przytomność.
***
Piwo, piwo, piwo, pyszne z pianką piwo, piwo.
Dawno, dawno temu, w historii daleko,
gdy do picia było, chyba tylko mleko.
Żył raz sobie człowiek, co zwał się Jasiek Kiep
I stworzył cudowny, chmielowy napój, po którym szumiał łeb.
Hej! To pewnie był uczony, co rozum miał za stu.
I zawsze wielkie dzięki będziem składać mu.
Popatrzcie, co nam dał, dał szczęścia nam paliwo.
Niech żyje nam nasz Jasiek Kiep, który wynalazł piwo
piwo, piwo, pyszne z pianką piwo, piwo.
Dębowy Bęben, Trowi Pub, a także Szczur Pijany,
jednego możesz być pewien, tam browar Jaśka jest lany.
Więc chłopcy i dziewczęta o jedenastej dajcie stop!
I Jaśka wspominajcie, bo fajny był to chłop.
Zamieszaj w beczce słodu i chmielu sypnij w połowie,
od tego smarowania rozjaśni ci się w głowie.
Czterdzieści kufli dziennie zabije każdy ból,
a koszt to osiem pensów i podatku pensa pół.
Piosenka
Co za sny miał Garnir, moi drodzy to nie uwierzycie! Śniły mu się przeróżne krajobrazy, światy, miasta i ludzie. Rzeki płyneły z gór a zamiast wody było piwo, na drzewach rosły kufle zamiast liści a owocami były słone paluszki na przegryzkę. W tym świecie wszystkie rasy piły piwo razem, zjednoczeni pod jednym sztandarem Piwolandii. Elfy, krasnoludy, ludzie, smoki, niziołki, gobliny, orki i skaveny siedziały w jednej karczmie śpiewając pieśni o napoju bogów. Hej zaśpiewajcie ze mną!
Piosnka
Ludzie pijcie piwo! CZADU!!
Piosenka2
Ale suszy mnie, suszy....
***
Suszy mnie, chłopaki suszy mnie... - powiedział Garnir - dajcie piwa, szybko..
Gdy ktoś przyniesie mu napitku Garnir mówi wstając z ziemi.
-
Moi drodzy, com ja widział, marzenie... - przystanął aby się napić -
ileż to piwa - a oczy mu się rozmarzyły -
kraina piwem płynąca a na drzewach kufle i paluszki; ajjj... Garnir złapał się za głowę wyczuwając guz -
ale mnie jakaś pszczoła użądliła, kurczę ale boli. No czas się zbierać, za długo spaliśmy słońce już prawie w zenicie. Hej czas ruszać przygodo!