No dobra kolegi niema już cały tydzień (miało być 2 posty/tydzień), dlatego proponuję:
- odczekać jeszcze jedną dobę;
- powiadomić kolegę treścią prywatną;
- zacząć rekrutację uzupełniającą;
Jeśli do jutra nieobecny nie da znaku życia, wypiszę mu akt zgonu
Nieco to zmąci fabułę i skieruję ją na boczne tory, ale powinniśmy z tego wyjść.