Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2008, 10:36   #2
Cold
 
Cold's Avatar
 
Reputacja: 1 Cold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputację
Kaskada brązowych włosów opadała na ramiona dziewczynie siedzącej po turecku przy jednej ze ścian dojo. Swoimi bystrymi, orzechowymi oczyma przyglądała się każdemu ruchowi dwóch mężczyzn z Oddziału Jedenastego. Ayane Wang lubiła spędzać wolny czas na oglądaniu treningów Jedenastki, choć pozwalano jej przychodzić jedynie na niektóre z nich. Pech chciał, że zazwyczaj trafiała na taki, gdzie ćwiczył ten sam mężczyzna, którego ataki, ciosy i uniki niemalże znała na pamięć.
Westchnęła i przymknęła na moment oczy, ubolewając nad swoim talentem, który marnował się w Oddziale Czwartym, choć wcale nie żałowała tego, że właśnie tam wylądowała. Lubiła pomagać innym, nawet za cenę własnego życia.
Z rozmyślań wyrwała ją chwilowa cisza, która zapanowała w dojo. "Już koniec? Szybko..." przeszło jej przez myśl, gdy nagle tuż obok niej przeleciał Motyl z wiadomością.
Ayane zerwała się na równe nogi, wybiegając w pośpiechu z dojo. "Co takiego mogło się wstać, że zostałam wezwana na spotkanie? Ach... mam nadzieję, że to nie kolejna kara za mój niewyparzony język! Obym się tylko nie spóźniła, wtedy będzie jeszcze gorzej. Chociaż, co gorszego mogliby mi zrobić? O! Już jestem na miejscu".
Stanęła przed wejściem do Sali Spotkań. Nawet nie zwróciła uwagi na to, że nie stała tutaj sama, a kiedy weszła razem z resztą do środka, ogarnęła ją nagła fala przerażenia i dziwnej nieśmiałości. Wszyscy Kapitanowie stali zgromadzeni i wpatrywali się w nowoprzybyłych.

- Zajmijcie miejsca obok swoich Kapitanów.

Nie czekając na reakcję innych, Ayane ruszyła w stronę Unohany Retsu, kapitana Oddziału 4. Stanęła tuż obok niej i w pełnym skupieniu wysłuchała słów starca.
Kiedy Yamamoto spytał czy są jakieś pytania, dusza Ayane aż rwała się, aby zabrać głos, lecz w wyniku końcowym dziewczyna powstrzymała się od czegokolwiek. "Co jeśli armia została już stworzona? Wysyłają nas na pewną śmierć?" przeszło jej przez myśl, kiedy spoglądała na swoje własne stopy.
 
__________________
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.
Cold jest offline