Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2008, 12:52   #10
Morfik
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
~Szkoda, że ten koleś się nie odezwał...~ pomyślał Ranald a już miał nadzieje, że może będzie mógł go okaleczyć trochę na tej pięknej twarzy. Ranald niestety tak już miał, że każdego kto go chociaż trochę wkurzył od razu chciał "uciszyć". Czasami było to nie możliwe a czasami po prostu mu się nie chciało.

I znów ból, który przeszył jego głowę. -Błagam wypuśćcie nas, muszę w końcu łyknąć jakieś prochy bo nie wytrzymam.- jego dyskomfort związany z bólem głowy pogłębiał jeszcze fakt iż leżał na zimnej podłodze całkiem nagi. Na początku mu to nie przeszkadzało, ale teraz strasznie go to zaczęło denerwować.

Z zamyślenia wyrwał go krzyk dziewczyny, która stała akurat przy kuli. -Co się dzieje? Czego ona tak krzyczy?!- pomyślał chłopak i podniósł się do pozycji siedzącej. -Hmm ktoś nazywa siebie Bogiem? Chyba ma duże mniemanie o sobie. - nie słuchał dokładnie o czym mówi głos z kuli. Coś o raju i jakiejś rzeczy, którą mają dla niego zdobyć. Później przyszedł czas na pytania.

Ranald w spokoju słuchał pytań jakie zadawali ludzie zamknięci razem z nim w pokoju. Znowu oparł się o ścianę i założył ręce za głowę. Nie za bardzo interesowała go odpowiedź na to dlaczego właśnie oni. I bardzo dobrze, że akurat on został wybrany, należało mu się. Poczekał aż wszyscy skończą zadawać swoje dociekliwe pytania. Interesowało go tylko jedno : -Co z mocą, którą nam dałeś? I jaką moc ja posiadam?- zapytał kulę. To było jedyne co zapamiętał z wydarzeń w kościele. Tajemnicza postać dała mu moc, aby już nigdy się nie bał.
 
Morfik jest offline