WÄ…tek: Miecz przeznacenia
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2008, 21:51   #74
Geralt z Rivii
 
Reputacja: 1 Geralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumny
Yerald zamyślił się. Ta pogoda sprawiła, ze obraz Sophie stał się bardzo wyraźny. Cholernie wyraźny. Ale to coś w postaci dziewczyny. To były chyba oczy. Albo te "nowe", krótsze włosy. Sam nie wiedział.
-Co to było, u diabła?-zapytał sie głośno.
Odpowiedział mu potężny grzmot.
-Ach tak, szałas-przypomniał sobie.
Zaczął zbierać potężne, bogate w liście gałęzie. Za każdym podniesieniem gałęzi, z każdym krokiem, z każdym grzmotem słyszał głos Sophie. Widział jej postać, czuł jej zapach.
-Mówiła, że to jaśmin-wspomniał z cichym westchnieniem.
Zaledwie po 15 minutach miał już odpowiednią ilość gałęzi, by wybudować szałas. Dokładnie według "przepisu" mistrza Yarugi.
-A to Nil się zdziwi-pomyślał, rad z siebie.

Plaies ouvertes de mon cœur blessé,
Mutilé, je crois pour toujours...


Przesłyszało mu się, czy usłyszał głos Sophie? Zdębiał. Rzucił wszystkie gałęzie i pobiegł w kierunku głosu ile tylko miał sił.
 
Geralt z Rivii jest offline