„Ehhh. Trzeba robić co mówią. Standardowe procedury umożliwiające utrzymanie bezpieczeństwa. Gdybym wcześnie pobiegł i dotarł do bram zanim je zamknęli to mógłbym za nich poręczyć i wszystko by było o wiele łatwiejsze. Albo i nie. Z krasnalami jestem bezpieczniejszy. Przynajmniej nie będę musiał płacić odusznego.”
Odczepiam pochwę z mieczem i szybko rzucam ja na ziemię.
„ Do sztyletu nie powinni się przyczepić.”
Potem cofam sie o krok i rozchylam ręce. |