Darkstorn poczuł w umyśle obecność duchów żywiołów , lecz nie otrzymywał zwięzłych informacji na żaden temat. Ich magia była pełna chaosu , inna , obca. Troll doznał wizji w której przewijały się przez jego umysł obrazy spustoszenia , przerywane przez runy i znaki pochodzące od jego pobratyńców trolli. Pomimo to nie umiał odczytać ich treści. Pismo należało do zupełnie innego dialektu.
Elfka zrobiła kilka kroków w stronę polany , jednak nie było na niej żadnych ziół , czy jadalnych roślin poza kokosami na palmach. Polana miała kształt owalny. Na samym środku była wielka pusta przestrzeń pokryta piaskiem a dookoła niej rosły palmy , zasłaniając dalszą część obszaru.Elfka zauważyła na środku polany liczne odciski stóp biegnące w poprzek polany prostopadle do drużyny , jednak z odległości nie mogła rozpoznać do kogo mogły należeć. Miejsce w którym obecnie wszyscy przebywali było porośnięte gęstymi krzakami , z których część miała kolce na łodygach , a część wielkie ciemnozielone płaskie liście. Troll wszedł w gęstwinę , próbując znaleźć tropy ewentualnej zwierzyny. Po chwili przedzierania się przez gąszcz napotkał wydeptaną ścieżkę w piasku i ślady stóp. Na chwilę zamarł... Były to z pewnością ślady stóp demona. Wielkie głębokie ślady , a pomiędzy nimi strużka krwi biegnąca w górę drogi. Troll z czystej ciekawości zaczął powoli i ostrożnie podążać ścieżką. Ślad krwi stawał się coraz wyraźniejszy. Po chwili Kir`Jin dotarł do miejsca gdzie się urywał i zobaczył leżące pod drzewem zwłoki człowieka. Mężczyzna miał ciemne włosy i zarost. Odziany był w zbroję , a koło niego leżał topór. Mężczyzna miał otwarte usta i zamknięte oczy , a głowę przechyloną w lewo. W boku miał głęboką ranę ciętą , która prawdopodobnie była przyczyną śmierci. Gdy łowca przypatrywał się tak człowiekowi , nagle z drugiej strony drogi wybiegł krasnolud wojownik , w pełnym rynsztunku bojowym. Zatrzymał się na chwilę , spojrzał na martwego człowieka , potem na Kir `Jina i zacisnął mocniej uchwyt na toporze.....
Tymczasem Mablung i Shar`hul siedzieli przy leczącym totemie , czekając aż ich rany się całkowicie zagoją. Po chwili magia totemu przestała działać , a towarzysze broni czuli się w pełni zdrowi.
__________________ Here we stand, bound forevermore we're out of this world ,until the end...Here we are, mighty, glorious
At The End Of The Rainbow with gold in our hands... Hammerfall - At The End Of The Rainbow |