Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2008, 22:46   #133
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
- Nie wiedziałem, żeś Waść w wojsku był, przeto i może pan Leszczyński praw żem w gorączce pobłądził.
Ale parol szlachceki Waszmość daj, że za trzy dni stawicie sie z kompaniją na me wezwanie.
Rożyńskiego zbója trzeba pojmać a nas nawet tylu za mało bo Teleśnica choć zamek mały, to na górze paskudnej stoi i trzeba nam szlachty okolicznej by go wykurzyć. A załoge na pewno jakąs tam ostawił bom tu Kozaków mało widział, a chętnie on ich na służbę bierze by w zamku załogą mu stali.


- Przeto parol Panowie Bracia ? - rzucił pytanie nie patrząc na pana Ligęzę by mu odczuć dać, że jego kompania mu niemiła i że nie zapomni on o nim.

- Parol, Panie bracie. Rad, żem iżś zrozumiał Waszmość powagę sytuacyji a i mądrość swą wykazał prosząc tu zgromadzonych do walki w słusznej sprawie.


Tu wypił Mariusz z gąsiorka wznosząc go pierwej ku staroście. Dłonią wytarł usta i wzrok swój na towarzyszy przenosząc.

- Jedno co może mnie teraz zwolnić z danego słowa to rozkaz dowódcy, gdyż ja jemu pierwej posłuszeństwo winien. Jeśli on mi nie zakaże to bądź mnie Waść pewien, że za trzy dni stawię się tam gdzie wskażesz.


- A mnie waszmość nie poprosisz ? - rzucił kpiąco Ligęza.
- Widać żem Ci niemiły. Ale nic to panie starosto. Na MĄ prośbę Januszek na pewno Ci ludzi podeśle z tym oto panem Hassanem. Bys waszeć o mnie nie przepomniał - dodał na pozór słodko, ale juz widać nie chciał go do ostatniej desperacji doprowadzać a widząc że pan Wolski znowu zaczyna na przemian czerwienić i blednąć na licu umilkł.

Tym razem w sukurs staroście przyszedł Mariusz. Pokiwał głową na znak, iż w pełni zgadza się z infamisem.

- Prawdę powiadasz Waszmość i wielką przysługę czynisz, przeto i ja prośbą o przyjęcie tej zacnej propozycji Pana starostę proszę.

Uśmiechnął się do starosty, nie kończąc jednak krótkiego wywodu dodał bardziej jemu niż komukolwiek innemu.

- Nawet dla kilku szabli warto zaciągnąć dodatkowych ludzi, nawet spod ciemnej gwiazdy – choć absolutnie nie mówię, że i tu o takich mówimy. – szybko dodał, aby Ligenzę nie urazić. Lepiej bowiem aby przez czas jakiś wojowali w słusznej sprawie, niżby mieli w tym czasie rabować i napadać jak Rożyński – wymawiając te imię splunął w ziemie i solidny łyk z gąsiorka pociągnął.
 
Eliasz jest offline