Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2008, 09:23   #11
Hertion
 
Reputacja: 1 Hertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znanyHertion wkrótce będzie znany
Cicho wdarłem się do pałacu. Szedłem w cieniu, a wszystkich, którzy byli w pałacu bezszelestnie ominąłem. Wszedłem do jednego pokoju szlachty. On zaś rzekł:
- Twe Imię. - odwarknął. Nie spodobał mu się ton, a poza tym miał już sposób na takich "wygórowanych" i niby "ustawionych" ludzi. Szedł szybko i stanowczo. Popatrzył na pokój.
-Me imię? Ha! A co ono cię obchodzi? Mam kilka pytań. Służbowo. - odrzekł i zaczął biec w kierunku szlachcica. Złapał go za frak i usadowił go na krześle. Nie był raczej miły. -Słuchaj zasrańcu. Odpowiadasz mi na wszystkie moje pytania. Odpowiadasz poprawnie. Jeśli będziesz łgał zabiję twoją rodzinę, przyjaciół, a na końcu ciebie. Jeżeli będziesz chciał wezwać ochronę zabiorę cię stąd szybciej i zabiję w kanałach, a potem twoją rodzinę i przyjaciół. Teraz mnie słuchaj uważnie. Będziesz dla mnie pracował jako informator. Jeżeli komuś coś powiesz zabiję wszystkich, których znasz i kochasz. Wybieraj. Na razie chcę tylko wiedzieć o pewnych klucznikach i ich sygnetach. - opowiedział mu opis tego sygnetu. -Znasz kogoś kto ma taki sygnet? Czy wiesz coś o ów tajemniczych klucznikach? Czy wiesz coś na temat ich powiązań? Wiesz gdzie mogą się spotykać ci klucznicy? Wiesz kurwa czy nie?! To okno ma być zawsze otwarte. Zawsze. Jeśli będzie zamknięte to będzie dla mnie znak że wygadałeś się. A ja cię znajdę zawsze i wszędzie. A teraz odpowiadaj! - wypowiadał te słowa cicho, ale z wrogością i złem drzemiącym w jego duszy. Gdy wszystko zdążył mu wyśpiewać bez słowa odszedł w stronę okna i wyskoczył przezeń. Wyciągnął sztylety i wbił się w drewnianą ścianę jednego z domów. Wszedł na dach i zaczął biec w kierunku karczmy. Tam miał też do załatwienia małą sprawę. Gdy już do niej dobiegł zeskoczył na ziemię i zrobił przewrót w przód by zamortyzować upadek. Wszedł do karczmy i zamówił jedzenie i wolny pokój (razem zapłacił 17 złota). Poszedł zjeść i przemyślał to co udało mu się zdobyć za informacje. Po przeanalizowaniu danych poszedł spać. Oczywiście wpierw otworzył okno.
 
__________________
Kiedy rodzisz się, nawet góry toną we krwi...

I nastał czas że wylał Hades!!!
Hertion jest offline