Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2008, 15:48   #2
Tevery Best
 
Tevery Best's Avatar
 
Reputacja: 1 Tevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie coś
Moja wizja tyczy się przede wszystkim NS. Wydaje mi się, że religie by się zmieniły, i to bardzo, w zasadzie żaden dogmat nie pozostałby ten sam. Duchowni również staliby się zupełnie inni - miast mówić, zaczęliby wspomagać swoje owieczki dużo bardziej rzeczowo - odstrzeliwując tych, którzy im zagrażają. Na pewno spora część ludzi porzuciłaby wszelkie wyznania - ale wielu tworzyłoby teokratyczne wspólnoty, gdzie najważniejszą osobą jest kapłan.

Dziwaczne sekty? Bez wątpienia. Dziesiątki lat izolacji zmieniają ludzi.

A co z istniejącymi religiami? Zajmę się przede wszystkim tymi, o których mówiłeś. Katolicyzm na pewno rozpadł by się na mnóstwo kultów i kulcików, ponieważ podstawą katolicyzmu jest prymat papieża w sprawach wiary. Zmieniłby się też jego charakter - tak, jak napisałem wyżej. Religia prawosławna i kościoły protestanckie również przeszłyby podobną metamorfozę, jednak w przypadku tych drugich zmiany poszłyby pewnie dużo dalej, niż u katolików i chrześcijaństwa wschodniego, bo nie mają oni jednego autorytetu na czele, ani też rozbudowanej hierarchii.

Islam przetrwałby praktycznie niezmieniony - to religia bardzo "życiowa", dosłowna, konkretna, znacznie wpływająca na życie wyznawców. Zmieniłby się jednak sposób myślenia muzułmanów - z normalnego na bardziej radykalny, jaki prezentuje sobą Al - Kaida i tym podobne organizacje terrorystyczne. W końcu oni (terroryści) opierają się na kilku (źle interpretowanych) zapisach w Koranie... Myślę, że mahometanie mogliby zacząć rozszerzać swoje wpływy, może tworzyć jakieś państewka.

Buddyzm? Buddyzm jest efemeryczny i ma zbyt mało wyznawców, żeby przetrwać. Szybko by wymarł, pozostając najwyżej u kilku zdziwaczałych, starych mnichów. Wątpię, aby wykazał wysoką "przeżywalność" w sytuacji zagłady atomowej.
 
__________________
"When life gives you crap, make Crap Golems"
Tevery Best jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem