Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2008, 17:09   #185
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
Anzulewicz z ciekawością spojrzał na Gabriela, który po chwili odwrócił się do nich, przekazując bezcenne informacje, dotyczące miejsca ukrycia się krzyżaka.
Czyżby przebiegły Vasques miał gdzieś tutaj swojego szpiega?

Z rozmyślań wyrwał go Bolko, mówiący o pojmaniu krzyżaka żywego.
Pomysł ten nie zachwycił Gregora. Chciał on zabić marszałka, był rządny krwi. Jednak nie mógł sprzeciwić się Księciu, nie chciał tracić tak korzystnego sojusznika.

-Zgadzam się. Powinniśmy złapać marszałka i później zastanowić się co z nim uczynić.- odpowiedział dyplomata, kierując się wraz z „towarzyszami” w dół po schodach a następnie bocznym korytarzem prowadzącym na podwórze.
Anzulewicz domyślił się, że chodzi o nie zwracanie uwagi reszty gości. W końcu prawie nikt nie wie co stało się niedawno na wierzy.

Chwilę później, gospodarz rozkazał dziesiątce zbrojnych czekać na nich przy starej szopie, gdzie według Vasquesa znajdował się von Truttcheweitz.

W głowie Gregora pojawiły się niejasności. Myśl o podstępie Gabriela krążyła po jego głowie, nie dając mu spokoju.
Co jeśli rycerz miał swoje powody… ważne powody, by zaatakować Sokolnika? Co jeżeli to właśnie pan domu jest tym, na którego trzeba bacznie spoglądać… W tej chwili nie było czasu na dokładne przemyślenie tej sytuacji.

Doszli do szopy, gdzie czekało już na nich zbrojne starcie.
-„Miejmy nadzieję, że von Truttcheweitz pokazał wszystkie swoje sztuczki…”
 
Zak jest offline