Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2008, 13:34   #135
Junior
 
Junior's Avatar
 
Reputacja: 1 Junior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputację
Mateusz z radością i fantazyjnym uśmiechem śledził wymianę zdań. Co rusz spoglądał na mówcę i radował się jakby na jakim weselu był. Szczęśliwy i zadowolony. Nie bacząc na niedawne wojenne okoliczności.

Takoż jak Pan Leszczyński perorował o warchołach, typach spod ciemnej gwiazdy i rabowaniu, Mateusz uśmiechał się jeszcze szerzej. Widocznie rozbawiony czy wręcz upojony wypowiedzią lub bukłaczkiem trzymanym w prawicy i raz po raz hołubionym ustami rycerza.

- A jak! – zakrzyknął głośniej niż winien – Dobrze mówi! Jako przegoni hultajstwa, nauczy się pijaków jak szable trzymać, a rębajłów do szabli i porządku przyuczy. Tak się sprawie przysłużyć!

Mateusz mówiąc to wymachiwał bukłaczkiem ochoczo i spoglądał w koło. Nagle jednak spoważniał i spojrzał okrutnym, a wyzywającym wzrokiem na Pana Leszczyńskiego.
- Ale ja tu żadnych rębajłów nie widzę! Nie widzę tu takich co mieli by rabować jako Różyński. Nie widzę tu takich co pod ciemną gwiazdą chowani. Może waszmość myśli jednak o kimś konkretnym? Ozwij się waszmość i nie każ mi tonąć w domysłach!

Zrobił się mniej przyjemnie, bo Mateusz wprost obrócił się do Leszczyńskiego i spojrzał ku niemu gniewnie. A iskry aż sypały się z jego oblicza, kiedy ten zastygł czekając na reakcję Pana Mariusza.
 
__________________
To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce.
Junior jest offline