Wątek: Polowanie
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2005, 13:48   #4
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Wujek mojej kolezanki działa już od wielu lat w kole łowieckim. I wygląda to dokładnie tak, jak powiedział Vengar - oni nie tylko zabijają zwierzęta, ale się nimi opiekują, dokarmiają je etc. Są okresy, w których nie wolno im polować, a każde polowanie to coś w rodzaju obrzędu, a nie bezmyślnego brania strzelby i strzelania do wszystkiego co się rusza. A polują na zwierzęta chore, albo takie, które nie mają jakiegoś znaczenia do rozwoju populacji danego gatunku. Tak tłumaczył mi to wujek koleżanki i w jego ustach brzmiało to naprawdę przekonująco. Dla takich ludzi, to sposób na życie, nie tylko hobby. To coś jak bractwa rycerskie - kultywacja tradycji i obrzędów.
Ale istnieje też druga strona medalu - nie wszyscy są tacy. Są ludzie, którzy polują dla samego zabijania, są też tacy, którzy mordują zwierzęta dla ich skór, futer etc. Takim mordercom mówię zdecydowane NIE! Jak widzę na ulicy kobietę, która wokół szyi ma zawiniętego liska, to mam ochotę podejść, trzasnąć dwa razy, albo i trzy. Widok wypchanych zwierząt przyprawia mnie o mdłości...
Potrafię zrozumieć ludzi takich jak ten wujek koleżanki. Innego typu zachowania nie rozumiem i bardzo mnie on smuci...
 
Milly jest offline