On mówi co myśli! Już go lubię! Wreszcie jakiś w miarę normalny człowiek.. mam nadzieje.
Zrobiłam sobie dłonią daszek nad oczami tak że nie widziałam jego i zaczełam sie śmiać:
-pomyślałam dokładnie to samo kiedy usłyszałam swoją wypowiedź. W myślach brzmaiała o wiele wiarygodniej - Spojrzałam na niego i uśmiechnełam się - ale najwidoczniej głupie rozwiązania działają najlepiej skoro nadal tu stoisz.
Powoli spoważniał i poprawił rękawiczki. Musiało mu coś w nich przeszkadzać.
- Jesteś bezpośrednia. - spojrzał na ciebie z ukosa. - Napewno nie stąd. Może... - przymrużył oczy i przyjrzał się dokładnie twojej twarzy. - Z Avalonu? Śmiejesz się podobnie jak moja znajoma, która właśnie pochodzi z tej magicznej ziemi.
Miał matowy, ciepły głos. Bardzo przyjemny.
-Tak bardzo widać? - spojrzałam w sufit. Nigdy nie potrafiłam patrzeć mężczyznom w oczy podczas rozmowy chyba ze ziałam nienawiścią, ale wtedy mój wzrok mordował. Teraz nie chciałam zabić sympatycznego rozmówcy więc sukcesywnie unikałam jego wzroku. Westchnełam i uśmiechnełam się -przepraszam ale od tej jakże ..przytulnej- żeby nie powiedzieć dusznej i odrażającej- atmosfery zaczynam powoli głupieć.
__________________ Pióro mocniejsze jest od miecza (...) wyłącznie jeśli miecz jest bardzo mały, a pióro bardzo ostre. - Terry Pratchett |