Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2008, 22:24   #77
Keyci
 
Keyci's Avatar
 
Reputacja: 1 Keyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znany
Gdy poczuł na swoich ustach jej ciepłe usta, nagle coś go sparaliżowało. Zamiast rozkoszy poczuł ból. Nagle dziwne zimno wypełniło jego ciało.
Sophie odsunęła się od niego i spojrzała. W jej oczach rozbłysły wesołe ogniki. Dłonie zamieniły się w ciężkie macki i oplotły go całego. Z chwili na chwilę dziewczyna zaczęła przemieniać się w obrzydliwą, czarną poczwarę, która rechotała złowieszczo.
- I co mój ukochany? Nadal chcesz tego, o czym myślałeś? - zaskrzeczała - bo ja nadal chcę tego o czym myślałam. Ponoć wiedźmińskie mięso należy do rzadkich rarytasów.
Zaczęła się powoli zbliżać.

Nil biegała dalej po lesie nawołując Yeralda. Gdzie ten idiota? beształa go w myślach. Stanęła w miejscu i zamknęła oczy. Duchy lasu,wiatru,przeszłości,teraźniejszości i przyszłości szeptała Pomóżcie mi znaleźć Yeralda
Nagle pojawiła się w jej dłoni biała nić. Otworzyła oczy i zaczęła, przesuwając ją w dłoniach, iść przed siebie.
Oby nie było za późno myślała.
Zaczęła biec. Po chwili zza drzewa jej oczom ukazał się widok Yeralda w objęciach animy.
- Cholera! - wykrzyknęła.
- Ani - przedstawiła się anima - Choć dl;a niektórych Sophie.
To powiedziawszy wysunęła swój wielki,fioletowy język,ozdobiony wielkimi bąblami i polizała nim policzek wiedźmina.
 
__________________
..::Fushigi Gin Hikari::..
Keyci jest offline