Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2008, 16:03   #62
maciek.bz
 
maciek.bz's Avatar
 
Reputacja: 1 maciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skał
- Jestem Belegris, panie. Niestety mam ci do przekazania niepokojącą wiadomość. - elf zrobił nieznaczną pauzę. - W lesie niedaleko stąd znajduje się spory obóz goblinów, które wraz ze współpracującym z nim mężczyzną prawdopodobnie chcą zaatakować wioskę. Ten mężczyzna zmodyfikował projekt Arona i wyczarował barierę, która nas otacza. Zdaje się, że znam sposób na wydostanie się stąd, ale potrzebuję do tego Arona. Chciałbym cię prosić, abyś ogłosił mieszkańcom, że to nie on jest winien powstaniu bariery, a wtedy będę mógł razem z nim tu wrócić i może uda nam się zapobiec rzezi, jaką szykują dla wioski gobliny.
Burmistrz wyglądał na zdezorientowanego po słowach Belegrisa.
Gobliny?! W lesie obóz goblinów?! Nie może być! - po twarzy burmistrza spłynęła kropla potu. Schował twarz w dłoniach.
I jak ja mam sobie poradzić?! Mamy tylko dziesięciu wyszkolonych wojowników i właściwie nic więcej...
Całe szczęście, że Aron nie zdradził. Natychmiast ogłoszę mieszkańcom, że to nie on jest odpowiedzialny za tą barierę. Co do was, to dziękuję wam za wszystko. Nie mam się zbytnio czym odpłacić, ale weźcie chociaż to.
Burmistrz otworzył skrzynkę w rogu pokoju i wyjął z stamtąd 30sz.
Już nie wyglądał na załamanego.
Mam do was prośbę. Znacie sposób, żeby się stąd wydostać, to nasza szansa. Przemknięcie niezauważeni i udacie się do Procambur, gdzie skontaktujecie się z Urlanem Reccevim, władcą tego miasta. Nasza wioska znajduje się pod jego opieką i na pewno wspomoże nas w walce z goblinami. Oczywiście będziecie za to wynagrodzeni. Każdy z was otrzyma po 80 sz i dozgonną wdzięczność mieszkańców wioski. Nie mamy innego wyjścia, niż udanie się po pomoc do Procambur. Nie mam pojęcia, kiedy uderzą gobliny. To naprawdę nasza jedyna szansa. Jeśli się zgodzicie, to niezbędne będzie wyruszenie jak najszybciej, dzisiejszej nocy, czyli za kilka godzin.
Co do rany to zaraz poślę po uzdrowiciela.


Uzdrowiciel przyszedł po pół godzinie. Był to starszy mężczyzna w zwykłej płóciennej szacie.
Zaraz coś poradzimy na twoją ranę. Mężczyzna położył rękę na ranie i w skupieniu zaczął się modlić. Chwilę później przez jego ręce przeszła fala niebieskiego światła. Rana wyglądała dużo lepiej.
Burmistrz dał mężczyźnie kilka złotych monet.

Zostaliście zaproszeni do stołu, na kolację, aby lepiej przemyśleć obecną sytuację. Kobieta, która otworzyła wam drzwi przygotowała naprawdę smaczny posiłek.
 
maciek.bz jest offline