Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2008, 01:26   #12
Regot
 
Reputacja: 1 Regot ma w sobie cośRegot ma w sobie cośRegot ma w sobie cośRegot ma w sobie cośRegot ma w sobie cośRegot ma w sobie cośRegot ma w sobie cośRegot ma w sobie cośRegot ma w sobie cośRegot ma w sobie cośRegot ma w sobie coś
Usiadł z ulgą, nie mógł doczekać sie aż coś zje. a, no i oczywiście napije. podniósł rękę nawołując -Piwo!- Barman od razu go dostrzegł i oddalił sie w stronę lady.Felix tym czasem począł rozmyślać co by sobie zjeść, czy może lepiej wrócić do domu i zadowolić sie chlebem. Dziś ceny za pewne ogromne więc nie chciał nadwyrężać swojej sakiewki ale z drugiej strony głód mu doskwierał niemiłosiernie. W oczekiwaniu na piwo przysłuchiwał sie rozmowie flisaków by gdy już skończą wtrącić sie z zapytaniem
-Co tam słychać w górze rzeki panowie? jakieś wieści?-
niestety nie byli zbyt rozmowni, spojrzeli jedynie oschło po czym rozpoczęli nowa rozmowę między sobą. barman przyniósł piwo i wrócił obsługiwać resztę klientów. Felix rozejrzał sie po karczmie, dawno nie widział jej tak zatłoczonej, liczył że nie będzie tu żadnej rozróby. Nagle chwycił za swoja sakiewkę jak by upewniając sie czy nadal jest na miejscu. Ostatnią rzeczą jakiej by chciał to by ktoś uciekł z jego ciężko zarobionymi pieniędzmi a słyszał że w tłoku łatwiej sie kradnie. uspokoił sie jednak i udając jak by nic się nie stało próbował ignorować dziwne spojrzenia flisaków którzy najwyraźniej dostrzegli nerwową reakcję. Popijał spokojnie piwo zapełniając choć chwilowo żołądek i chłodząc ie przyjemnie po staniu i sprzedawaniu chleba w upalny dzień. Przez tłok zdawało sie być tym bardziej gorąco to też chętnie popijał. Gdy opróżnił już połowę postanowił przystopować by przypadkiem si nie upić jako że nacz czo nie powinien pić. Zawsze wtedy łatwiej sie upijał. przyglądał sie wchodzącym do karczmy coraz to nowym twarzom.
" Ileż to ludzi zjeżdża sie tutaj... prawie miejsca nie starcza w karczmie"
 
Regot jest offline