Musiał przyznać że znalazł się w punkcie bez wyjścia. Najgorsze co mógł zrobić to zacząć panikować. Opanował się na czas i przysłachał się temu co mówi drow. Oczywiście też i przyjrzał się. Wzrok powiedział to co serce Waldorff'a od razu mówiło. Ale musiał to zrobić. Wiedział że takich ja On można zdenerwować poprzez okazywanie uczuć których nie znają i pogardzają. Niestety odpowiedź drowa w środku go nie usatysfakcjonowała. Liczył że na słowo Rith odbierze jakiś impuls. Wszkaże widzenie prawdy winno przebić się przez maski piewcy Loth. W tym wypadku musiał raz jeszcze przemyśleć przyszłość tego potwora.
Ray'gi mógł ujrzeć w oczach karłowskiego krasnoluda zimnę odpowiedź. I coś jeszcze, czego ten na pewno nie znał. Politowanie nad jego losem. Było pewne że w którymś momencie drow wystąpi przeciw drużynie. A wtedy spotka go kara. Ostateczna i nie odwołalna. Co prawda Waldorff wolał zapanowac nad tym i zrobić coś by tamten się zdradził ze swymi planami. Na razie sie nie udało.
Zielony poszedł moczyć nogi. Waldroff usmiechnął sie na myśl tego w jaki spoósb można podchodzić do ocalenia świata a przynajmiej siebie a przynajmiej uniknięcia straszliwych zapachów z butów. Tak Barbak w tym wypadku miał rację. jak to dobrze że dwarf nie miał podobnych problemów. Coś z legendy musiało być prawdę ponieważ nad jezioro przybył kolejny człowiek? na pewno ktoś w rodzaju pielgrzyma. Modlił się. Przypomniało mu się jak dawno on teog nie robił. W ostatnich czasach bardziej ufał swym uczuciom i drużynie niż bóstwu. Poczuł się parszywie. Zapragnął na chwilkę pobyć sam. Odwrócił się na pięcie zarzucił młot na ramię miał zamiar pójść gdzieś na bok i w spokoju spędzić kilka bardzo długich chwil. Niestety nie było mu to dane. Co by się nie działo musiel w końcu wyswobodzić się z tąd. Przykład nie znajomego dał mu do myślenia. Upadł na kolano tam gdzie stał i zapadł w krótką modlitwę. -Nie wiem który z Was o najwżysi zsyłał nam wizje ale proszę każdego z osobna jak i wszystkich razem o kolejną wskazówkę. Ten stary rodaty kapłan poddaje się waszej woli i jeżeli uznacie że jesteśmy w stanie zrealizować wasze plany i pokrzyżować pomysły Ritha skierujcie na nas swój wzrok i uwagę. Nie proszę o rozwiązanie ale o wskazówkę. Wiem że pomocą będą tiżnije jak mam do nich dotrzeć co takiego mają w sobie by mogły nadal żyć w świecie opanowanym przez demony i nic sobie z teog nie robić |