Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2008, 16:09   #19
Azjr
 
Reputacja: 1 Azjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwuAzjr jest godny podziwu
Rezen obudził się z okropnym bólem głowy. Wstał i spojrzał przez okno.
Na zewnątrz zaczynało świtać. Tylko tu i uwdzie przechodziły patrole.
Mogłem tyle niepić.
Przemył twarz zimną wodą z wiadra stojącego koło łużka, po czym zeszedł na dół. W karczmie krzątał się karczmarz, obsługując kilku mężczyzn. Groun siadł przy osobnym stole i zawołał.
-Śniadanie.
Po chwili z kuchni przyszedł karczmarz z bochenkiem chleba i jajecznicą, postawił posiłek na stole, a Rezen rzucił mu kilka monet. Złodziej zjadł śniadanie i wyszedł na zewnątrz. Na ulicy wiał chłodny wiatr.
Groun ruszył drogą i po chwili przeszedł przez północną brame.
Szedł, a świat w około budził się do życia. W końcu zobaczył wysoki zamek,
jednak nieruszył w jego strone, lecz usiadł koło drogi.
Jeszcze za wcześnie, posiedze tu troche.
Zaczoł ostrzyć swój miecz i sztylet.
Lepiej być przygotowany na wszystko, za dużo razy byłem nieostrożny.
Co jakiś czas przechodził koło niego wędrowiec i spoglądał na niego podejrzliwym wzrokiem. Słonice wznosiło się coraz wyrzej.
 
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne.
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Azjr jest offline