Wszyscy: Barbak lub Waldorff sprawił wam kolejną wizję!
Wrzuta.pl - Forseco-Insane Hybrid Nightmare Galian Beast by *ShadowSaber on deviantART
To Irh! W swojej demonicznej postaci!
Hold My Hand by ~Fates-Broken-Wings on deviantART http://i7.photobucket.com/albums/y259/Racharil/35vv.jpg A Hand by ~theanimegurl on deviantART
Kazała mu iśc...
White Tower by ~SnowSkadi on deviantART
Dzieci światła nie były zachwycone wizytą demona z Ditrojid...
http://img162.imageshack.us/img162/7263/cid7qx.jpg http://www.tibiacity.org/library/voc...ocations/1.gif http://i7.photobucket.com/albums/y259/Racharil/32wd.jpg http://i7.photobucket.com/albums/y25...il/Page013.jpg http://i7.photobucket.com/albums/y25.../76Star_18.jpg http://www.gothicworld.pl/lokalizacj..._przejscie.jpg Old books by ~LadyLyla-stock on deviantART read me like a book by ~ohbloodymari on deviantART archers by ~bahamutrex on deviantART http://i7.photobucket.com/albums/y259/Racharil/16g.jpg
Irh, jako dragonita, z powodu opętania ciężko raniony lub rozzłoszczony przemienia się w wersję bardziej demoniczną! Widzieliście to już!
http://www.testgsm.pl/images/newsy/07_06_08/piorun.jpg
Wojownicy światła nienawidzili demona z Ditrojid, lecz najwyraźniej Irh miał wsparcie!
http://www.geocities.com/TimesSquare...33/vincent.jpg Burning city by ~AmiHimesama on deviantART http://i7.photobucket.com/albums/y25...il/Page042.jpg
...i zdołał zbiec...
At night by ~ravenoo on deviantART read me like a book by ~ohbloodymari on deviantART http://www.znp.ca/images/old-book-1.gif http://www.dfv.pl/gallery/d/39810-2/woda.jpg Barbak, Ray`gi;
Hm, Pożar Ditrojid, jaki ukazał się wam w wizji, to słynna, dawna sprawa. Jak się podaje, jakieś 30 lat temu demon z Ditrojid przybył do miasta, wdarł się do siedziby zakonu Abazigala i wymordował wielu zakonników i wojowników – po czym przyzwał fioletowe gromy z nieba i wzniecił pożar, który strawił połowę miasta. Beulf, rozsierdzony postępkiem demona, tropił go zawzięcie i bez wytchnienia przez wiele dni i nocy, aż wreszcie zabił bestię, stając się bohaterem miasta. Z wizji wynika jednak, że Irch, demon z Ditrojid, przybył do miasta w zupełnie innym celu niż mordowanie wojowników bieli!
Barbak; Płaczący mężczyzna zerka na ciebie.
- Słyszałem, że w Ditrojid zginął Ilundil. Czy... czy znaleziono już zabójcę?
Barbak, Waldorff, Ray`gi;
Dobiega was cichy, melodyjny śpiew wielu dziwnych, jakby dziecięcych, pięknych głosików.
- A oko Światła wskaże im drogę
Przywieje ich fioletowy wiatr
By zaszli wraz z gwiazdą
By poszli jej śladem
Wynurzają się słowa mroku nieprzeniknionego
Z oceanu srebrzystej wiecznej jasności
By poszli ich śladem
By zaszli wraz z gwiazdą
Otoczeni mrokiem
W spojrzeniu iskier zimnych
Ujrzą pod błękitnymi lustrami
By zasnęły wraz z gwiazdą
Oceany ciche mgły głuche.
Zauważacie krążące ponad wodą, jakby świetliste ważki.
Tev; Odnajdujesz przyszpilonego do drzewa Thomasa, oraz Kejsi z Kissim.
- Gdzie ostatnim razem widziałaś Astarotha, bo jak wiesz, byłem przez jakiś czas... niedysponowany? – powiedziałeś.
A potem poczułeś piekący, obezwładniający ból, i padłeś na ziemię, drętwiejąc.
Spotkanie z piorunem zaszkodziło ci bardziej, niż się spodziewałeś. Dźwigasz się mozolnie z trawy, materialny, Tev-rakszasa. Wszystko cię boli i z trudem wykonujesz każdy ruch. Wykorzystywanie magii w tym stanie jest raczej niemożliwe.
Kejsi; przybył Tev i... padł. Thomas nadal się szamocze, przybity do drzewa.
- Co wy tu jeszcze robicie?! – wydarł się Kissi. – Po co tu przyłazicie?! Wynocha, to mój dom, moja Kejsi, dajcie nam spokój!!! Zabierajcie siebie, wasze włócznie, demony, i sztuczki, i wynoście się! – tupał ze złości Kissi.
Nagle znieruchomiał i uśmiechnął się sadystycznie.
- Sami tego chcieliście!!! – wrzasnął i zwinnie wskoczył z powrotem do dziupli.
Astaroth; Szlag by.
Przez otwartą w suficie klapę słyszysz tupanie. Zauważasz, że Kissi wrócił do swej nory, ale jest sam.
- Nie bój się, Kejsi, już niedługo o nich zapomnisz, o tak! Nie wrócą więcej! – mruczy do siebie zaciekle. – Trochę łez, a potem zapomnisz, o Sathemie, o tych futrzakach i Averonach od siedmiu boleści!!! Będziesz moja!!!
Widzisz, jak Kissi zdejmuje ze ściany obraz i otwiera skrytkę za nim, wyjmując z niej księgę.
- Umrą, jeśli zniszczę ich imiona, tak?! – chichocze Kissi. – Rith zabronił niszczyć księgi, ale chyba nic się nie stanie jeśli zniszczę kawałek jednej karki!
Widzisz, jak Kissi wydziera fragment stronnicy i spala skrawek w swojej dłoni, po czym chowa księgę na miejsce.
- Zdychajcie i dajcie nam wreszcie święty spokój!!!
Zabierasz się za tworzenie swego ostatniego dzieła.
- Wygrałeś... Skoro skończyłem jak skończyłem to musi być JEJ wybór
- NIE WSPOMINAJ O NIEJ!!! – wydarł się Rith.
O. A to ciekawe. Rith nie lubi Mistress!
- Weź to, niech pozostanie po mnie choć ten jeden ślad.
- Ostatnie czego pragnę w MOIM świecie, to ślad po tobie, wyrodny odpadku!!! – wycedził wściekle Rith.
- Chciałem ci jeszcze na odchodnym pogratulować... Żaden mazenda nigdy nie stworzył potężniejszego opętańca :3
- Nie jestem żadnym mazenda!!! – wydarł się Rith. – Jestem Panem Mgieł!!! Jestem Nowym i Starym Shabranido!!! Żałosna kreaturo, nie chce mi się nawet na ciebie patrzeć!!! Nie wiem co knujesz, ale nie dam się sprowokować! Nie słyszę cię i nie patrzę wcale w twoją stronę!!! – Rith zaczął schizowac, chyba wspomnienie o „Niej” go dobiło. – Siedź tam i zdychaj!!!
Demonica przywołana z rękawicy zerka na Kissiego krzątającego się piętro wyżej.
- Rith is not looking at us now. I have an idea, sugar – szepnęła do ciebie.
Jej cieniste jestestwo skłębiło się i cienie przemiły się w postać... Kejsi! Tyle, że z cieni. Demonica wpełzła pod płótno z narysowanym pentagramem, okrywając się nim.
- Pretend, you`re trying to hurt me, to posses me, sugar – poradziła.
Zaczęła szamotać się i piszczeć rozpaczliwie cienkim głosikiem chimerki.
- Kissiiiiii!!!
Zdezorientowany Kissi przystanął przy otwartej klapie w podłodze i zajrzał na dół wielkimi, świecącymi ślepiami.