Wątek: Tacy jak ty 3
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-04-2008, 21:04   #576
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Wszyscy: Barbak lub Waldorff sprawił wam kolejną wizję!

Wrzuta.pl - Forseco-Insane

Hybrid Nightmare Galian Beast by *ShadowSaber on deviantART

To Irh! W swojej demonicznej postaci!

Hold My Hand by ~Fates-Broken-Wings on deviantART

http://i7.photobucket.com/albums/y259/Racharil/35vv.jpg

A Hand by ~theanimegurl on deviantART

Kazała mu iśc...

White Tower by ~SnowSkadi on deviantART

Dzieci światła nie były zachwycone wizytą demona z Ditrojid...

http://img162.imageshack.us/img162/7263/cid7qx.jpg

http://www.tibiacity.org/library/voc...ocations/1.gif

http://i7.photobucket.com/albums/y259/Racharil/32wd.jpg

http://i7.photobucket.com/albums/y25...il/Page013.jpg

http://i7.photobucket.com/albums/y25.../76Star_18.jpg

http://www.gothicworld.pl/lokalizacj..._przejscie.jpg

Old books by ~LadyLyla-stock on deviantART

read me like a book by ~ohbloodymari on deviantART

archers by ~bahamutrex on deviantART

http://i7.photobucket.com/albums/y259/Racharil/16g.jpg

Irh, jako dragonita, z powodu opętania ciężko raniony lub rozzłoszczony przemienia się w wersję bardziej demoniczną! Widzieliście to już!

http://www.testgsm.pl/images/newsy/07_06_08/piorun.jpg

Wojownicy światła nienawidzili demona z Ditrojid, lecz najwyraźniej Irh miał wsparcie!

http://www.geocities.com/TimesSquare...33/vincent.jpg

Burning city by ~AmiHimesama on deviantART

http://i7.photobucket.com/albums/y25...il/Page042.jpg

...i zdołał zbiec...

At night by ~ravenoo on deviantART

read me like a book by ~ohbloodymari on deviantART

http://www.znp.ca/images/old-book-1.gif

http://www.dfv.pl/gallery/d/39810-2/woda.jpg

Barbak, Ray`gi;
Hm, Pożar Ditrojid, jaki ukazał się wam w wizji, to słynna, dawna sprawa. Jak się podaje, jakieś 30 lat temu demon z Ditrojid przybył do miasta, wdarł się do siedziby zakonu Abazigala i wymordował wielu zakonników i wojowników – po czym przyzwał fioletowe gromy z nieba i wzniecił pożar, który strawił połowę miasta. Beulf, rozsierdzony postępkiem demona, tropił go zawzięcie i bez wytchnienia przez wiele dni i nocy, aż wreszcie zabił bestię, stając się bohaterem miasta. Z wizji wynika jednak, że Irch, demon z Ditrojid, przybył do miasta w zupełnie innym celu niż mordowanie wojowników bieli!

Barbak; Płaczący mężczyzna zerka na ciebie.
- Słyszałem, że w Ditrojid zginął Ilundil. Czy... czy znaleziono już zabójcę?

Barbak, Waldorff, Ray`gi;
Dobiega was cichy, melodyjny śpiew wielu dziwnych, jakby dziecięcych, pięknych głosików.

- A oko Światła wskaże im drogę
Przywieje ich fioletowy wiatr
By zaszli wraz z gwiazdą
By poszli jej śladem
Wynurzają się słowa mroku nieprzeniknionego
Z oceanu srebrzystej wiecznej jasności
By poszli ich śladem
By zaszli wraz z gwiazdą
Otoczeni mrokiem
W spojrzeniu iskier zimnych
Ujrzą pod błękitnymi lustrami
By zasnęły wraz z gwiazdą
Oceany ciche mgły głuche.

Zauważacie krążące ponad wodą, jakby świetliste ważki.

Tev; Odnajdujesz przyszpilonego do drzewa Thomasa, oraz Kejsi z Kissim.
- Gdzie ostatnim razem widziałaś Astarotha, bo jak wiesz, byłem przez jakiś czas... niedysponowany? – powiedziałeś.
A potem poczułeś piekący, obezwładniający ból, i padłeś na ziemię, drętwiejąc.
Spotkanie z piorunem zaszkodziło ci bardziej, niż się spodziewałeś. Dźwigasz się mozolnie z trawy, materialny, Tev-rakszasa. Wszystko cię boli i z trudem wykonujesz każdy ruch. Wykorzystywanie magii w tym stanie jest raczej niemożliwe.

Kejsi; przybył Tev i... padł. Thomas nadal się szamocze, przybity do drzewa.
- Co wy tu jeszcze robicie?! – wydarł się Kissi. – Po co tu przyłazicie?! Wynocha, to mój dom, moja Kejsi, dajcie nam spokój!!! Zabierajcie siebie, wasze włócznie, demony, i sztuczki, i wynoście się! – tupał ze złości Kissi.
Nagle znieruchomiał i uśmiechnął się sadystycznie.
- Sami tego chcieliście!!! – wrzasnął i zwinnie wskoczył z powrotem do dziupli.

Astaroth; Szlag by.
Przez otwartą w suficie klapę słyszysz tupanie. Zauważasz, że Kissi wrócił do swej nory, ale jest sam.
- Nie bój się, Kejsi, już niedługo o nich zapomnisz, o tak! Nie wrócą więcej! – mruczy do siebie zaciekle. – Trochę łez, a potem zapomnisz, o Sathemie, o tych futrzakach i Averonach od siedmiu boleści!!! Będziesz moja!!!
Widzisz, jak Kissi zdejmuje ze ściany obraz i otwiera skrytkę za nim, wyjmując z niej księgę.
- Umrą, jeśli zniszczę ich imiona, tak?! – chichocze Kissi. – Rith zabronił niszczyć księgi, ale chyba nic się nie stanie jeśli zniszczę kawałek jednej karki!
Widzisz, jak Kissi wydziera fragment stronnicy i spala skrawek w swojej dłoni, po czym chowa księgę na miejsce.
- Zdychajcie i dajcie nam wreszcie święty spokój!!!

Zabierasz się za tworzenie swego ostatniego dzieła.
- Wygrałeś... Skoro skończyłem jak skończyłem to musi być JEJ wybór
- NIE WSPOMINAJ O NIEJ!!! – wydarł się Rith.
O. A to ciekawe. Rith nie lubi Mistress!
- Weź to, niech pozostanie po mnie choć ten jeden ślad.
- Ostatnie czego pragnę w MOIM świecie, to ślad po tobie, wyrodny odpadku!!! – wycedził wściekle Rith.
- Chciałem ci jeszcze na odchodnym pogratulować... Żaden mazenda nigdy nie stworzył potężniejszego opętańca :3
- Nie jestem żadnym mazenda!!! – wydarł się Rith. – Jestem Panem Mgieł!!! Jestem Nowym i Starym Shabranido!!! Żałosna kreaturo, nie chce mi się nawet na ciebie patrzeć!!! Nie wiem co knujesz, ale nie dam się sprowokować! Nie słyszę cię i nie patrzę wcale w twoją stronę!!! – Rith zaczął schizowac, chyba wspomnienie o „Niej” go dobiło. – Siedź tam i zdychaj!!!
Demonica przywołana z rękawicy zerka na Kissiego krzątającego się piętro wyżej.
- Rith is not looking at us now. I have an idea, sugar – szepnęła do ciebie.
Jej cieniste jestestwo skłębiło się i cienie przemiły się w postać... Kejsi! Tyle, że z cieni. Demonica wpełzła pod płótno z narysowanym pentagramem, okrywając się nim.
- Pretend, you`re trying to hurt me, to posses me, sugar – poradziła.
Zaczęła szamotać się i piszczeć rozpaczliwie cienkim głosikiem chimerki.
- Kissiiiiii!!!
Zdezorientowany Kissi przystanął przy otwartej klapie w podłodze i zajrzał na dół wielkimi, świecącymi ślepiami.
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline