Izer uśmiechną się. Widział trzech idiotów którzy nieświadomi tego że zaraz klątwa zacznie zadawać im większy ból, aż do momentu w którym będą się trząść, szarżują dalej. Patrzył dalej i napawał się bólem, który zadaje. Czuł jego zapach, widział spięcie mięśni. Przez jego głowę przeszła myśl
„ Nie jestem juz potrzebny. Klątwa i wojownicy załatwią sprawę. Właśnie!! wojownicy!!!. Trzeba coś przygotować jeśli zostali by ranni. Jeśli zaraz zrobi się tu gorąco, to mogą nie dać rady.”
Izer pogrzebał trochę w kieszeni. Wyjął trzy świecące, fioletowe kamienie.
„Więcej nie dam rady. Ale to powinno dobrze się sprawić.”
Powietrze wokół czarownika poczęło jarzyć się upiornym zielonym światłem. Kamienie uniosły się a potem zamieniły w mgiełkę. Mgiełka zmieniła kolor na zielony i zaczęła się kondensować.
[ukryj="Gettor"]Create Healthstone x3[/ukryj]
„Tak, to sie na pewno przyda” |