Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2008, 08:26   #16
Lio
 
Reputacja: 1 Lio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputacjęLio ma wspaniałą reputację
Błyskawicznie przeanalizował sytuację, wszystko zakończyło się tak szybko.
Choć nie mógł liczyć na żadne wyzwanie czuł niedosyt. Pozbył się tych myśli w mgnieniu oka. To nie czas i miejsce na prawdziwą walkę.

Przyjrzał się mężczyźnie, który jako ostatni pozostał przy życiu.
Żałosne, z jak wielką łatwością przychodzi mu noszenie hańby porażki.
Myśli leniwie wędrowały w jego głowie, a najwyraźniejsza spośród tych wszystkich, z których przynajmniej on zdawał sobie sprawę była ta, że on nigdy nie potrafiłby porzucić swej broni.
Smak porażki był najbardziej obcym mu uczuciem ze wszystkich jakie kiedykolwiek mogła poznać żyjąca istota.
Odwrócił wzrok od niegdysiejszego przeciwnika. Nie miał zamiaru z nim rozmawiać, kiedy miecz na powrót chowa się do pochwy, jego rola dobiega końca. Choć sam najchętniej skróciłby go o głowę.

Szybko zmienił obiekt swoich zainteresować, teraz całą uwagę skupił na mieczu. Wykonał zamaszysty ruch ramieniem tak by oczyścić ostrze z krwi. Resztę lepkiej, czerwonej cieczy spłukał wodą z bukłaka noszonego przy pasie. Robił to bardzo powoli, począwszy od dłoni do samego końca ostrza i z powrotem. Nie martwił się o to ile wody zużyje, on będzie w stanie bez niej przeżyć. Patrząc jednak na takich ludzi jak Ci, którzy przed chwilą pożegnali się tu z życiem, wiedział, że nie może sobie pozwolić na zmianę w im podobne zwierze.

Kiedy skończył, wsunął miecz do prostej, czarnej pochwy, którą zawsze trzymał w dłoni i obrócił się w stronę towarzyszy. Jednocześnie chwycił za dolną część swojej zbroi z utwardzanej skóry i pociągnął energicznie w dół, tak by ułożyła się doskonale na ciele. Następnie poprawił kołnierz i przejeżdżając dłoniami po piórach ozdabiających jego barki, ruszył w stronę towarzyszy. Zatrzymał się może trzy metry za plecami jednego z ludzi Kurzena, nie odzywał się, a jedynie przysłuchiwał rozmowie.
 
__________________
Może być sto postaw i ułożeń miecza, ale zwyciężasz tylko jedną.
- Yagyū Munenori
Lio jest offline