Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2008, 14:10   #623
Beriand
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
Wystarczy jednak, że więzy go powstrzymają do czasu, aż wejdziemy w dzielnicę świątynną...A potem, potem wątpię byśmy mieli kiedykolwiek ujrzeć buźkę Mi Raaza...Zakładając oczywiście, że uda mu się opuścić żywym dzielnicę świątynną. Nawet z pomocą przewodnika, jakim jest Turam, będzie to ciężkie zadanie. Bez przewodnika, samotnie, Mi Raaz nie wyjdzie z dzielnicy świątynnej żywy.

Beriand aprobował plan Aydenna. Sam chciał tak zrobić, ale nie miał zamiaru za bardzo rozjuszyć elfa. Jednak przywódca chyba nie miał takich "ograniczeń".

"Jak widzisz, mój przyjaciel nie ma obiekcji przed potraktowaniem cię paroma strzałami w razie, gdybyś stawiał opór." Czarodziej zdziwił się. Mają zamiar sie tak powybijać? Ale w tym przypadku to chyba dobrze. Bynajmniej nie żywił sympatii do Mi Raaza i Rasgana.

Po chwili ruszył z Ammanem w kierunku kapłana. Jeśli Rasgan nic nie robi, elf podszedł pod samo ciało i spojrzał na nie. ~Chyba jest ciężki. Przynajmniej zbroi nie ma, ale i tak przydałby się jakiś Yokura~. Potem spojrzał niepewnie w kierunku Turama. Krasnolud sprawiał wrażenie mocno oszołomionego. I tak pewnie było. Jeszcze ze dwie takie przygody i po nim. A szkoda by było. Jeśli teraz będą zmuszeni pozbyć sie Mi Raaza, będzie jeszcze gorzej. Tyle krwi w jego domu... a co będzie w dzielnicy świątynnej? ~Wuj Turama był jednak znacznie lepszym towarzyszem do takich przygód~- pomyślał elf.

Beriand, Amman zanieście Mi Raaza do piwniczki i zamknijcie na klucz.
Związać.... czym? Zamknąć.... klucz?
-Ma ktoś linę?- rzucił krótko czarodziej- I ten klucz?

Jeszcze raz spojrzał na ciało kapłana. Chyba sobie nie poradzą z uniesieniem go. Ale i tak trzeba spróbować. Czarodziej cicho powiedział do Ammana:
-Weź go za nogi- po czym sam chwycił głowę kapłana i jednocześnie z przyszłym druidem spróbował unieść go do góry.
 

Ostatnio edytowane przez Beriand : 08-04-2008 o 19:00.
Beriand jest offline