Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2008, 15:29   #43
Verax
 
Verax's Avatar
 
Reputacja: 1 Verax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumny
Niziołek wziął ostatni już głęboki haust czegoś, co z trudem mu przez gardło przechodziło i nazywało się piwem Fuuu, cholera w życiu nie piłem takiego szmatławca jak to coś! Powiedział do siebie w myślach, patrząc na dno kufla.
-...złoto tuż sprzed nosa- na te słowa Celerus oderwał wzrok od dna naczynia i zaczął wpatrywać się skupionym wzrokiem w Ben'a. Gdy ten skończył, niziołek zabrał głos:
-Reasumując, zaczynamy nasze nowe życie targając za sobą cienie z przeszłości- mówił zdeka rozbawionym tonem- Nie wiem jak wam, ale mi się to podoba, brak pamięci, wściekła ekipa zabijaków, którzy nie wiedzą o naszym położeniu, czyli nie pozostaje nam nic innego, jak ciągnięcie tej nienawiści- obrócił wzrokiem w geście myślenia po czym zaskoczył- W sumie, słuchajcie! Przy nadarzającej się okazji warto, by któregoś "skubnąć" i zmusić go by powiedział o nas coś więcej, w końcu każda informacja jest dla nas ważna, co nie?- obleciał pytającym wzrokiem kompanów. Właśnie w tym momencie karczmarz wydał kolejne kufle tego pseudo-piwa. Na nieszczęście niziołka jego wzrok właśnie padł w tym momencie na tą scenkę, wykrzywił twarz i chciał ostrzec jegomościa kupującego płyn, ale powstrzymał się, w chwilę potem ciągnął dalej, patrząc z niewyraźną miną w stronę odchodzącego od szynku człowieka w długich szatach, który niósł dwa kufle:
-Co do karawany- zaczął niepewnym głosem, a jego wzrok spoczął już na Benie- to pytań żadnych nie mam. Wszystko jasne jak na dłoni, chociaż w sumie...- zamyślił się- Domyślasz się chociaż, co mogło pójść nie tak? Jeśli nie, to zabieramy się w stronę Voonlar, tam powinniśmy znaleźć jakąś wskazówkę, o ile wcześniej wskazówka nie znajdzie nas....
Po tych słowach poprawił się na krześle No to zaczyna się robić ciekawie....
 

Ostatnio edytowane przez Verax : 10-04-2008 o 15:40.
Verax jest offline