- A byłeś w tym lesie kiedyś? - Louis zapytał cyrulika. Nie był człowiekiem przesądnym jednak las pełen upiorów i pozostałości po jakimś szalonym czarodzieju nie wydawał mu się atrakcyjnym miejscem. Nie spotkał jeszcze w życiu prawdziwego maga oprócz wędrownych sztukmistrzów, którzy bawili ludzi swoimi magicznymi, bądź nie magicznymi sztuczkami. Jednakże opowieści o sile czarodziejów słyszał wielokrotnie. Wiedział, a raczej słyszał, że potrafią tworzyć śmiertelne pułapki, które tylko im podobnie mogą wykryć.
- Powiedz nam gdzie jest ten las i czego potrzebujesz. Nie pójdziemy tam od razu, a przynajmniej ja nie mam zamiaru się w tej chwili tym zajmować. Musisz starcze zrozumieć, iż sprawa opata jest dla nas ważniejsza, bo jak nam się wydaje zależy o niej nasze życie. - Przerwał na chwilę by zaczerpnąć powietrza i kontynuował. - Tak, więc jeśli będziemy mieli czas to może się tym zajmiemy.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |