Ja wam może dam namiary na Mg który, ostatnio w ramach przerywnika właśnie postanowił wyprawić weselicho kumplowi z drużyny. Panna zacna, teściu zbój (dosłownie), Pan Młody pod wpływem uroku.Wszystko to na zamku ..gdzie 150 zbrojnych na zmianę udaje lokaja....Reszta drużyny rzuca dzbanami(opróżnionymi uprzednio) i opłakuje jego stratę...chcecie wiedzieć co dalej .Lipa bo sesja za tydzień a szanowny MG (bywa tu czasami może przeczyta złośliwiec) kazał nam spadać tuż przed sakramentalnym tak...i jak tu przeżyć do następnej sesji co??? |